Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafón
6.7.14
O książce Cień wiatru Carlosa Ruiza Zafóna słyszał niemal każdy. Powieść przez wielu uważana jest za arcydzieło i za coś, co trzeba znać. Dlatego właśnie, już prawie dwa lata temu, postanowiłam ją niezwłocznie przeczytać. Kupiłam ją i odstawiłam na półkę, na której stała sobie cierpliwie aż do niedawna.
Autor zabiera nas tu w podróż do malowniczej Barcelony z połowy XX-ego wieku. Dziesięcioletni Daniel Sempere pewnej nocy zostaje zaprowadzony przez ojca do tajemniczego miejsca, znanego jako Cmentarz Zapomnianych Książek, o którym wiedzą tylko przez nieliczni. To właśnie tam zgromadzone są wszystkie porzucone książki. Zgodnie ze zwyczajem chłopiec musi wybrać jedną powieść, aby ocalić ją od zapomnienia. Wybór pada na Cień wiatru Juliana Caraxa. Chłopiec jest pod olbrzymim wrażeniem dzieła. Z tego powodu stara się odnaleźć inne książki autora i dowiedzieć więcej o nim samym. Poszukiwania te przeobrażą się w wielką przygodę, w której Daniel weźmie udział.
Nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa, co też w tej książce jest takiego niezwykłego. Odkryłam, że na jej olbrzymi sukces składa się przede wszystkim fabuła. Autor stworzył powieść wielopoziomową, gdzie mnogość wątków zachwyca. Każda czynność jest na miejscu i każdą z nich śledzimy z najwyższą uwagą. To swego rodzaju książka w książce. Poszukiwania Daniela przyjmują różną postać. Chłopak nieraz musi się mierzyć z grozą sytuacji i niebezpieczeństwem, o czym czyta się z wypiekami na twarzy. Autor przygotował dla czytelników zagadkę, którą pragnie się odkryć wraz z bohaterami. Akcja płynie tu bardzo powoli i choć w innych przypadkach mogłoby to być minusem, tutaj wypada jak najbardziej korzystnie. Muszę przyznać, że mnie trochę to utrudniało czytanie. Musiałam robić sobie przerwy w poznawaniu tego dzieła, bo czułam, że na ten moment to już za wiele. To nie to, że książka mnie irytowała czy nudziła. Wciąż byłam pod wrażeniem, ale jednak coś uniemożliwiało mi połknięcie jej od razu za jednym zamachem.
Rzeczą, którą uwielbiam w powieści Zafóna, jest klimat, który autor wykreował. W jego dziele Barcelona to tak malownicze miejsce, że niemal wydaje się nierealne. Cmentarz Zapomnianych Książek z pewnością byłby rajem dla każdego czytelnika i aż serce się kraje, że istnieje tylko na stronach książki. Autor postarał się też o element grozy i romans. Całość wzbogacona jest urokliwymi fotografiami Fransesca Catala-Roca. Wszystko to w połączeniu z fabułą i wolną akcją tworzy coś niespotykanego nigdzie indziej. Nie da się tego opisać we właściwy sposób. Ten klimat trzeba poczuć na własnej skórze czytając tę historię, bo w innym wypadku będzie to wrażenie niepełne.
Nie brak tu też bohaterów, którzy zachwycają swą prawdziwością. Nie są pozbawieni wad, popełniają błędy, ale mają też cechy, które możemy podziwiać. Rozpoczynając od Daniela, który momentami strasznie irytował, poprzez genialnego Fermina, czarny charakter w osobie Fumero, aż do naszego tajemniczego Juliana Caraxa. Jednym słowem galeria osobowości, które zachwycają na każdej stronie. Wykreowanie ich nie byłoby możliwe bez bogatego języka pana Zafóna. Jestem pod olbrzymim wrażeniem jego zdolności. Jeżeli jeszcze nie czytaliście Cienia wiatru, wierzcie mi, jest on naprawdę świetnie napisany.
Książka Carlosa Ruiza Zafóna to pozycja na naprawdę wysokim poziomie. Zachwyca w wielu momentach, pozwala na przyjemność płynącą z lektury i przeniesienie się na chwilę do Barcelony z przeszłości. Z czystym sumieniem stwierdzam, że jej popularność jest jak najbardziej uzasadniona. Kiedyś z wielką chęcią sięgnę po inne książki tego autora, a Was, jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście, namawiam do zapoznania się z Cieniem wiatru!
Moja ocena: 8/10
Carlos Ruiz Zafón, Cień wiatru/La Sombra del Viento, str. 512, Muza, 2005
Autor:
Kinga Pacak
o
13:29
22 Comments

- Two clicks for more privacy: The Facebook Like button will be enabled once you click here. Activating the button already sends data to Facebook – see i.not connected to Facebook
- Two clicks for more privacy: The Google+ button will be enabled once you click here. Activating the button already sends data to Google – see i.not connected to Google+
- Two clicks for more privacy: The Tweet this button will be enabled once you click here. Activating the button already sends data to Twitter – see i.not connected to Twitter
Etykiety:
8/10,
Carlos Ruiz Zafón,
Muza
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)