Podsumowanie października

1.11.13

Październik za nami. Przyznaję bez bicia, że ten miesiąc nie był dla mnie najlepszy. Nie tylko dlatego, że przeczytałam karygodnie mało książek, ale również pod względem obowiązków i ogólnego samopoczucia, które średnio mi dopisywało, a przełożyło się to właśnie na małą liczbę książek. Jesiennej depresji spodziewałam się co prawda dopiero w listopadzie, bo październikową pogodę bardzo lubię, no ale cóż. Teraz jednak poczułam w końcu motywację do działania, także obiecuję sobie i Wam, że listopad będzie lepszy.

Książki w październiku - 3

Za najlepszą książkę bezkonkurencyjnie uznaję Simona i dęby. Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię. Na Lasie Zębów i Rąk niestety się zawiodłam, jednak za najgorszą książkę w tym miesiącu uznać jej nie mogę. W ramach szkolnej lektury przeczytałam także Pana Tadeusza i muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że mi się spodoba. Najlepsza szkolna lektura to może nie była, ale jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona. Mogliście także przeczytać opinię o Wielkim przewodniku po gramatyce angielskiej.

Wyzwania:

  • Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - +8,5 cm
  • Czytam fantastykę - 1
  • Pod hasłem - 2
  • Czekam na list z Hogwartu - 0
  • Z listą BBC - 0

Jak widzicie, nie zaszalałam w tym miesiącu, ale koniec tego dobrego. Trzeba się wziąć do roboty, bo książki czekają. I to nie byle jakie książki. Plany na listopad są, a to najważniejsze. Pozostaje trzymać kciuki, żeby udało się je zrealizować. 

Pozdrawiam,
A.

17 komentarzy:

  1. To trzymam kciuki, aby udało Ci się plany książkowe na listopad zrealizować! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też październik kiepski -.-

    OdpowiedzUsuń
  3. No faktycznie mało przeczytałaś, ale biorąc pod uwagę statystycznego Polaka - możesz być z siebie dumna :D
    Oby listopad był dla Ciebie lepszy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też tylko trzy kiepski miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę przeczytania "Simona i dęby"! Trzymam kciuki, żeby listopad był dla Ciebie bardziej zadowalający :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozumiem Cię- dla mnie październik również nie był łaskawy, przeczytałam może ze 2 książki i kompletnie nie miałam czasu na prowadzenie bloga. Life is brutal!...
    Powodzenia w listopadzie!

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie październik wypadł bardzo dobrze, chociaż wiem jak to jest nie mieć weny do czytania, plusem jest to, że zazwyczaj, gdy ona wraca to ze zdwojoną siłą. Życzę powodzenia i przede wszystkim sił na czytanie w listopadzie!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że faktycznie u mnie będzie zdwojona siła;)

      Usuń
  8. Mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować plany na listopad :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ilość przeczytanych książek nie ma tak na prawdę żadnego znaczenia. Najważniejsze jest to, aby w ogóle czytać :) Życzę Ci udanego listopada :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę, że przeczytałaś "Las Zębów i Rąk" - strasznie ciekawi mnie ta pozycja, mimo że Ciebie zawiodła. Koniecznie muszę po nią sięgnąć. Mnie "Pan Tadeusz" strasznie się podobał i też byłam zaskoczona tą pozycją, bo byłam nastawiona naprawdę na "anty" ;)
    Oby listopad był jeszcze lepszy ;)
    Pozdrawiam,
    Mai

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam "Pana Tadeusza" chociaż muszę przyznać że łatwiej mi się go słucha niż czyta ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jest tak źle, gorzej byłoby gdybyś nie przeczytała nic :). Dla mnie październik też był trudnym miesiącem, ale teraz oby do przodu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja podchodziłam do ,,Pana Tadeusza" w liceum i nie mogłam przebrnąć.. ale po tylu latach, może teraz inaczej do niego podejdę i mi się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja właśnie zaczęłam czytać "Las zębów i rąk" mam nadzieję, że ja się nie zawiodę. :) Najbardziej rozwalił mnie list z Hogwartu. heheh. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki :*
    U mnie jeszcze nie jest tak źle, nie wiem, jak wypadnie listopad, bo czas się wreszcie wziąć do nauki - na środek grudnia zapowiedziane są już zaliczenia.
    Na jesienną depresję najlepiej pomaga mi zagłębianie się w książkowy świat, więc na pewno nie zrezygnuję z tego lekarstwa :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lepszy taki wynik niż żaden :) Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń