Kolejny miesiąc za nami. Brak czasu uniemożliwiał mi w październiku czytanie w takiej ilości, jakbym chciała. Nie chcę za bardzo narzekać na swoje wyniki. Dlatego też, w ten Halloweenowy dzień, prezentuję Wam moje skromne czytelnicze efekty. A tak na marginesie, to czy tylko ja nie szaleję na punkcie tego święta?
Przeczytane w październiku:
3. Granica - Zofia Nałkowska
Jednym słowem lipa. Nie mogę wybrać spośród tej trójki najlepszej pozycji. Na Rozważnej i romantycznej niestety się trochę zawiodłam. Choć była to dobra pozycja, to jednak nie zachwyciła mnie tak, jak Duma i uprzedzenie tej autorki. Książka Dziewczę z sadu pozwoliła mi na przyjemne spędzenie czasu i odprężenie. Cieszę się, że po latach mogłam wrócić do twórczości pisarki. Do Granicy nie mogłam się na początku za nic przekonać. Potem jednak wciągnęłam się i ostatecznie okazała się jedną z lepszych lektur szkolnych, jakie przeczytałam.
W październiku na blogu ukazały się także:
- zapowiedzi i nowości
- English Matters - 48/2014
- English Matters Guide to the Movies - 6/2013, wydanie specjalne
- 18. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie z mojego punktu widzenia
Do grona obserwatorów dołączyły 3 osoby. Na Facebooku jest Was o 4 osoby więcej. Dziękuję serdecznie!
Wyzwania:
- Rekord 2014 - 3 książki. W sumie 52/do osiągnięcia min. 64
- Czytam fantastykę - 0
- Z listą BBC - 0
I to by było na tyle. Muszę przyznać, że mało dziwią mnie takie wyniki, bo październik był zawsze dla mnie ciężki, jeżeli chodzi o czytanie. W tym miesiącu spełniłam jednak swoje małe marzenie - pojawiłam się na krakowskich Targach Książki, które okazały się świetnym wydarzeniem! Już nie mogę doczekać się kolejnych! Plan na listopad jest jeden: być bardziej zorganizowaną, aby znaleźć więcej czasu na czytanie!
A jak tam Wasze wyniki?
Zapraszam też serdecznie na:
Ja przeczytałam w październiku 5 książek, a 4 z nich miały ponad 400 stron- także jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzasem jest tak, że miesiąc bywa dziwny, ale może następny będzie lepszy :)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne zdjęcie!!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników, to nie zawody:)
Mi też niestety nie udało się zbyt wiele przeczytać. Może następny miesiąc będzie lepszy?
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytam Granicę jeszcze w liceum, bardzo miło wspominam tę lekturę.
OdpowiedzUsuńJa słaby czytelniczo miałam wrzesień :) Będzie lepiej w listopadzie :)
OdpowiedzUsuńA mi bardziej podobała się "Rozważna i romantyczna" niż "Duma i uprzedzenie" ;)
OdpowiedzUsuń"Granicy" nie mam jako lektury, ale skoro tak pochlebnie się o niej wypowiadasz to może jednak przeczytam ;)
Jeżeli lubisz powieści psychologiczne, to Granica powinna ci się spodobać.:)
UsuńŻyczę Ci w takim razie zaczytanego listopada :)
OdpowiedzUsuńOby następny miesiąc był lepszy! Widzę, że z Ferdydurke się jeszcze męczysz.. :D
OdpowiedzUsuńNiestety. Chciałam ją skończyć jeszcze w październiku, ale się nie udało. :/
UsuńChciałabym kiedyś przeczytać coś Austen, ale ciągle co innego mi się wpycha do kolejki i tak odkładam to i odkładam...
OdpowiedzUsuńDla mnie to zawsze wrzesień był cięższy, natomiast w październiku starałam się bardziej poukładać sobie wszystko w głowie, no ale wiadomo. Jednak to właśnie ten miesiąc rozkręca szkołę, nauczycieli (w negatywnym znaczeniu tego słowa) i ogólnie czas wydaje się przyśpieszać, czyniąc z nas swoich niewolników.
OdpowiedzUsuńAle mam nadzieję, że listopad da ci wytchnienie i będziesz trafiała na same rewelacyjne powieści. :)
Pozdrawiam!
Sherry
Dobrze powiedziane. Ale w tym roku chyba cały czas będę taką niewolnicą.;)
UsuńU mnie podobnie - nie miałam w ogóle czasu na czytanie (nauka potrafi naprawdę niesamowicie przybić i zamęczyć), ale nie jest źle ^^ Może w listopadzie będzie lepiej. Pociesza mnie myśl, że już za nie tak długo Święta! I co za tym idzie - przerwa świąteczna, wolne od szkoły :P "Rozważną i romantyczną" mam w planach, ale trochę dalszych... Mój grafik jest napięty, haha ^^
OdpowiedzUsuńNiedawno zmieniłam adres bloga, zapraszam :))
zaczarrowana.blogspot.com
Październik słabo dość... oby w listopadzie było lepiej! :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Mój październik wypadł zaskakująco dobrze :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o licealne lektury, to niezbyt dobry ze mnie autorytet :D Dobrze, że dajesz radę je czytać, ja się jakoś nie mogłam przekonać po pierwszej liceum :P