Podsumowanie marca

31.3.14
Czy tylko mnie zastanawia fakt, jak ten czas szybko leci? Marzec minął mi jak z bicza strzelił, aż nawet nie miałam kiedy dopuścić do świadomości tego, że to już koniec miesiąca. Trochę się działo, ale niestety jeżeli chodzi o bloga, to wypadłam dość słabo. 



Przeczytane w marcu:
3. Zbrodnia i kara - Fiodor Dostojewski
5. Wesele - Stanisław Wyspiański

Najlepsza książka to niepodważalnie W pierścieniu ognia. Suzanne Collins kolejny raz mnie nie zawiodła. Już nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę się za Kosogłosa. Z Nieskończonością również spędziłam bardzo miłe chwile. Na kolejnej części Pretty Little Liars się nieco zawiodłam. Choć Zabójcze były o niebo lepsze od Zepsutych, to wciąż czekam na to łał, którego doświadczałam na początku spotkania z serią. Zbrodnia i kara okazała się jedną z lepszych lektur w tym roku. Wprost przeciwnie do Wesela, które strasznie ciężko mi się czytało. 

W marcu do grona obserwatorów dołączyły 4 osoby. Witam i dziękuję! Na Facebook'u troszkę Was zaniedbuję, ale obiecuję poprawę! W marcu mogliście przeczytać także kolejną odsłonę filmowych weekendów.

Wyzwania:
  • Rekord 2014 - 5 książek. W sumie 14/do osiągnięcia min. 64
  • Czytam fantastykę - 2
  • Za bajkami, za baśniami - 0
  • Czar czarownic - 0
  • Z listą BBC - 1

Jak już wspomniałam, marzec nie był dobrym miesiącem pod względem blogowym. Jeżeli chodzi o same książki, to nawet nie wypadłam aż tak źle. Porównując: w lutym także 5, chociaż miałam ferie, a tym samym więcej czasu na czytanie. W kwietniu czaka na nas trochę wolnego od szkoły, także mam nadzieję, że będzie to lepszy miesiąc zarówno pod względem czytelniczym, jak i blogowym. Teraz przede mną Chłopi Ludzie bezdomni, także nowa recenzja może nie pojawić się przez jakiś czas, ale potem postaram się szybko to nadrobić.

I standardowe pytanie na koniec: jak tam Wasze wyniki?

16 komentarzy:

  1. U mnie marzec również był całkiem pozytywny. Książkowo pozytywny. Ty też się troszkę się naczytałaś :) Ja "Zbrodnię i karę" lubię nie tylko jako lekturę, ale wspaniałą klasykę. A z "Weselem" również się męczyłam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Zbrodnia i kara" to jedna z moich ulubionych lektur. U mnie marzec wypadł słabo, zresztą trzymam taki fason on początku roku, obiecuję sobie nadrobić wszystko po maturze, ale co ja tam wiem..:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matura tłumaczy wszystkie zaległości. Trzymam za Ciebie kciuki!:)

      Usuń
    2. Nie dziękuję, coby nie zapeszyć! Jeszcze miesiąc i po krzyku :)

      Usuń
  3. Marzec u mnie dość dobry - 18 książek i na szczęście tylko na jednej się zawiodłam, chociaż szkoda, że takie książki również są :/

    Zbrodnię i karę uwielbiam!!! Chętnie jeszcze raz bym przeczytała tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pll to seria miła, choć nie najwyższych lotów. W pierścieniu ognia to chyba najlepsza część.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Zbrodnię i karę" bardzo pozytywnie wspominam z czasów szkolnych. Faktycznie jedna z lepszych lektur :)
    Powodzenia w kwietniu zatem :)
    A u mnie? Podsumowanie na blogu, nie chce mi się przepisywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też przeczytałam 5 :) Za szybko leci ten czas ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkiem dobre wyniki, Suzanne Collins również uwielbiam! W tym miesiącu przeczytałam jedynie trzy książki i jedną z nich była także "Zbrodnia i kara", która niespodziewanie bardzo mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobnie jak Ty w tym miesiącu przeczytałam "W pierścieniu ognia". ;) W marcu w sumie przeczytałam 4 książki. Czas tak szybko leci. ;<
    Pozdrawiam, Marcelina
    marcelinaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie się "Kosogłos" podobał znacznie mniej niż dwie pozostałe części, więc jestem ciekawa Twoich wrażeń :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie się udało w tym miesiącu przeczytać 17 książek, niemniej gratuluję wyniku.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham "WPO", jak i całą serię, teraz niecierpliwie czekam na ekranizację "Kosogłosa".
    U mnie wyniki są w porządku, siedem przeczytanych książek, w tym jedna rewelacyjna i dwie kiepskie.
    Oby kwiecień był lepszy i obfitował w ciekawe lektury ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie siedem książek ;) Obyś w kwietniu przeczytała wszystkie zaplanowane książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie wiem, jak to się dzieje, ale w podstawówce i gimnazjum czytałam wszystkie lektury, a w liceum jakoś nie mogłam. Wydawały mi się strasznie nudne... Oczywiście nie wszystkie, bo na przykład Quo Vadis uwielbiam. Nie wiem... Może to przez te ciągłe dogłębne analizy na lekcjach polskiego i to, że te książki są niby tak ważne i klasyczne i w ogóle... :P
    W każdym razie... Gratuluję wyniku :) Ja też mam nadzieję, że mój kwiecień będzie fajny pod wględem przeczytanych książek :) Chociaż patrząc na to, co mi jeszcze zostało do przeczytania na półce zapowiada się tak sobie. Może jednak uda się w tym miesiącu zdobyć coś nowego do kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń