Harry Potter i więzień Azkabanu

23.12.13



Autor: J.K.Rowling
Tytuł: Harry Potter i więzień Azkabanu 
Tytuł oryginału: Harry Potter and the Prisoner of Azkaban
Liczba stron: 450
Wydawnictwo: Media Rodzina
Moja ocena: 9/10, 5+/6





Harry Potter gości w naszej kulturze już od dobrych kilkunastu lat. Choć mogłoby się wydawać, że jego fenomen przeminie wraz z ekranizacją ostatniej części, tak się absolutnie nie dzieje. Ktoś stale do niego wraca, odkopuje dawne wspomnienia lub jak ja, dopiero zaczyna czytelniczą przygodę z nim.

W trzeciej części świat obiega wiadomość, że z więzienia uciekł groźny przestępca. Czarodzieje wiedzą, że to nie byle jaki mugol, a Syriusz Black - niebezpieczny czarodziej, zabójca wielu ludzi. Przypadkowo Harry dowiaduje się, że szuka on właśnie jego. Dla bezpieczeństwa w Hogwarcie pojawiają się dementorzy - strażnicy Azkabanu, wysysający z ludzi wszelkie dobre uczucia. Na Harry'ego działają inaczej, niż na pozostałych uczniów. Kiedy chłopiec ich widzi, słyszy głos swojej matki tuż przed śmiercią, co jest uciążliwe szczególnie w trakcie meczów quidditcha. Nie wszystko jednak kręci się tylko wokół Blacka. W Hogwarcie zaszły pewne zmiany wśród kadry nauczycielskiej, Hermiona ma na głowie wiele dodatkowych przedmiotów, a uczniowie mogą uczestniczyć w wycieczkach do Hogsmeade - wioski zamieszkanej wyłącznie przez czarodziejów.


Ta część przygód młodego czarodzieja była dla mnie inna niż poprzednie. Długo zastanawiałam się, dlaczego tak ją odebrałam. Znalazłam minimum dwa powody: 1. bohaterowie podrośli i zachowują się inaczej, 2. nie było tu końcowej walki z Voldemortem, którą spotykaliśmy w poprzednich częściach. Nie mówię, że przez to książka podobała mi się mniej, bo tak nie było, ale jednak inne emocje towarzyszyły mi podczas czytania. Bohaterowie nie mieli tutaj zagadki do rozwiązania, więc mogli zając się bardziej swoimi sprawami. Powstały więc nowe wątki, jak sytuacja Hermiony czy wycieczki do Hogsmeade. Fabuła przez to została rozbudowana, możemy poznawać kolejne elementy świata czarów, o których, nie oszukujmy się, czyta się z największym zainteresowaniem. Sama akcja na braku zagadki też nie ucierpiała. Końcowe wydarzenia rekompensują brak wcześniejszych dociekań, a fakty, które zostały odkryte, naprawdę potrafiły zaskoczyć. Było tak w moim przypadku, bo wersję filmową Więźnia Azkabanu oglądałam już dość dawno i trochę faktów zapomniałam. Nie muszę chyba mówić, że choć jest to książka skierowana do dzieci, starsi nie będą się nudzić. Autorka poprowadziła wszystko tak, że lektura Harry'ego to najwyższa przyjemność.


J.K. Rowling jest mistrzynią klimatu i stwierdziłam to już przy okazji poprzednich części. Stworzyła zupełnie inny świat, pełen tajemnic, własnych prawd i symboli, charakterystycznych tylko dla niego. Za to już właśnie będą ją wiecznie uwielbiać. Można było jednak zepsuć początkowy plan i książka mogła okazać się niewypałem. Wiecie pewnie, że tak się nie stało. Pani Rowling rozplanowała sobie wszystko świetnie i można to stwierdzić już na samym początku znajomości z serią. Autorka potrafiła nie tylko wypełnić swój pomysł, ale także dać nam okazję do radości. Każda strona bowiem to magia w najczystszym wydaniu i uczta dla wyobraźni. Dodatkowo język na wysokim poziomie i wrodzony talent pisarski. Czego można chcieć więcej?

Jak już wspomniałam bohaterowie zmienili się, a wszystko za sprawą upływającego czasu. Wychodzą na jaw ich niekoniecznie dobre cechy. Nasza trójka przeżywa mały kryzys. Hermiona i Ron nie potrafią dojść do porozumienia. Sprawy nie ułatwia fakt, że Harry wybiera stronę Rona i razem z nim ulega urokom życia, zapominając o Hermionie. Jak można się spodziewać, przyjaciele szybko dojdą do porozumienia. Pojawiają się także nowe postaci. Chcę wspomnieć o dwóch z nich - Lupinie i Blacku. Pokochałam ich obu. Obaj posiadali pewną tajemnicę, wprowadzili pokłady sympatii, a przede wszystkim odkryli ważne fakty, które oko czytelnika wychwytuje z miła chęcią. Pozostają jeszcze stary dobry Dumbledore i Hagrid. Kocham ich i dziękuję autorce za ich stworzenie!

W przypadku Harry'ego Pottera nie możemy mówić o lepszych czy gorszych tomach, bo takowych nie ma. Autorka trzyma poziom i opowiada nam stale dobrą historię młodego czarodzieja. Możemy mówić jedynie o częściach bardziej lub mniej ulubionych. Jeżeli o mnie chodzi o swoich ulubieńcach wypowiem się na koniec mojej przygody z Harry'm. Więzienia Azkabanu czytało mi się równie genialnie, jak tomy poprzednie i już nie mogę się doczekać, kiedy wygospodaruję czas na część kolejną. Jeżeli jeszcze nie czytaliście tej serii, nie traćcie czasu! Te pozycje trzeba znać!

13 komentarzy:

  1. Kocham Harrego, chociaż lat już ...dzieści na karku

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę mi wstyd, że tej serii nie czytałam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to moja ulubiona seria książek i nie raz do niego wracam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam się - są tylko tomy ulubione i mniej ulubione. jednak jeśli chodzi o mnie, to Więzień Azkabanu jest tym mniej ulubionym :c

    OdpowiedzUsuń
  5. jest to moja ulubiona seria:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że tak odbierasz tę serię :D Ja ją uwielbiam i będę ją polecać zawsze i wszędzie, bo to magia mojego dzieciństwa i szczerze współczuję ludziom, którzy nie znają tej historii - czy to z książek, czy ze świetnych ekranizacji. "Więzień Azkabanu" długo był moją ulubioną częścią, ale potem moje serce skłoniło się bardziej ku czwartej i szóstej części - czytaj "Czarę ognia" jak najszybciej, bo strasznie jestem ciekawa Twojej opinii! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie żałuję, że dopiero teraz zaczęłam czytać książki. Moje dzieciństwo z pewnością byłoby ciekawsze, gdybym zabrała się za nie wcześniej. :) Czarę ognia przeczytam pewnie dopiero w ferie, bo wcześniej czasu brak. ;(

      Usuń
  7. Uwieeeelbiam Rowling, zawdzięczam jej najbardziej udaną cześć dzieciństwa:) Do dziś jestem potteromaniaczką i kiedy tylko kończę ostatnią część, natychmiast zaczynam czytać od nowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. To odrobinę dziwne, że Harry u nas już tyle lat, a dopiero masz okazję się z nim zapoznać? Ja nie przeczytałam również całej serii, ale jak dotąd to właśnie Więzień Azkabanu jest moim ulubionym tomem. Masz rację, nie ma co mówić o najlepszych tomach, a jedynie o ulubionych. Ja właśnie ten tom uwielbiam, bo jak zauważyłaś bohaterzy tutaj zaczynają dojrzewać i to jest jedyny tom bez Voldemorta, czyli inny od całej reszty, a ja lubię taką odmienność. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wyszło, że dopiero teraz mam okazję czytać, ale wciąż nad tym ubolewam...

      Usuń
  9. Uwielbiam Pottera, chociaż muszę przyznać, że właśnie "Więźnia Azkabanu" czytało mi się najgorzej, może dlatego, że w tej części nie było Voldemorta? Sama nie wiem... Jednak kolejne tomy były o wiele lepsze
    Wesołych Świąt!
    izkalysa

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam całą serię 10 lat temu, ale mam ogromną chęć ją sobie przypomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo polubiłam Syriusza - jeden z najlepszych bohaterów z serii o Harry'm :)

    OdpowiedzUsuń