Kolor bursztynu - Hanna Cygler

9.7.13



Autor: Hanna Cygler
Tytuł: Kolor bursztynu
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 314
Moja ocena: 7/10, 4+/6






Któraż kobieta nie lubi błyskotek? Każda z nas już w dzieciństwie posiada swoje ulubione świecidełka, które trzyma głęboko ukryte i zakłada tylko na specjalne okazje. Pamiętacie Drogie Panie te pierścionki z oczkiem, które miałyście w wieku 5-6 lat? Albo bransoletki kupione na przydrożnym straganie? Dla nas prezent w postaci biżuterii zawsze jest trafiony i chyba prawdę się mówi twierdząc, że najlepszym przyjacielem kobiety są diamenty. A co powiecie o bursztynie? Lubicie ten polski kamień? Z czym Wam się kojarzy?

Mnie do tej pory bursztyn średnio interesował. Ładny, to prawda, ale kojarzył mi się z naszyjnikami, noszonymi przez starsze panie, a tym samym z tandetą. A właśnie w krajobrazie bursztynowego Gdańska toczy się akcja książki Hanny Cygler. Pisarka urodziła się 18 września 1960 r. Skończyła Skandynawistykę na Uniwersytecie Gdańskim. Od 1993 r. zajmuje się tłumaczeniem z języka szweckiego i anagielskiego. Wydała 14 książek, w tym m.in. ,,Bratnie dusze", ,,W cudzym domu" czy ,,Tryb warunkowy".

W ,,Kolorze bursztynu" poznajemy Nelę - kobietę po przejściach. Ma za sobą nieudane małżeństwo, dwoje dzieci na utrzymaniu, mało dochodową pracę, która sprawia, że jest prawie bankrutem. Wielka miłość jej życia - Wiktor - została zabita w niewyjaśnionych okolicznościach. Kiedy na jej drodze staje mężczyzna, którego podejrzewa o śmierć Wiktora, rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Co odkryje? Jakie niespodzianki szykuje dla Neli los?

Opis brzmi dość zachęcająco, prawda? Wydaje się, że będzie to lekka książka na wakacje i taką jest rzeczywiście. Zostajemy wprowadzeni do klimatycznego Gdańska, poznajemy losy przesympatycznej Neli i przeżywamy razem z nią rozterki. Do tego jeszcze wątek kryminalny. Może nie trzymał mnie on w napięciu jakoś bardzo, ale ciekawość wzbudził. Ciągłe pytania dręczyły i mnie, co sprawiło, że szybciutko musiałam doczytać do końca, aby poznać rozwiązanie. Ułatwił mi to barwny i bardzo lekki język pani Cygler. Autorka z wielką łatwością stworzyła świat przedstawiony, zaserwowała nam wciągające opisy i niezapomniany klimat. To dopiero moje pierwsze spotkanie z nią, ale jestem całkowicie przekonana, że było ono jak najbardziej udane.

Nela, nazywana też Anitą, Anielą, a nawet Anną należy do postaci, których wielką sympatią nie darzę. Była z niej taka szara mysz, która przeżyła metamorfozę w zmutowaną super szarą mysz. Dała się lubić, można jej było miejscami współczuć, miejscami cieszyć się wraz z nią, ale to nie zmienia faktu, że jej użalanie się nad sobą i pesymistyczne podejście do wszystkiego trochę się udzieliło i mnie. Do tego jej naiwność, brak umiejętności odmowy i czasem wyniosłość. Denerwowała mnie, to fakt. Znacznie bardziej ciekawa była dla mnie Anna - jej matka. Mimo że występowała w książce w roli jędzy, to uważałam (co potem się potwierdziło), że ma jakąś głębie i swoje problemy, o których nie wiemy. Inni bohaterowie przedstawieni byli również bardzo barwnie i dokładnie. W początkowych rozdziałach otrzymaliśmy wstawki, które opowiadały o ich życiu. Dzięki temu można było ich znacznie łatwiej poznać i zauważyć ich wpływ na całą historię.

Zastanawia mnie jedna rzecz - jak szybko można nauczyć się języka? Nela bowiem w trzy miesiące opanowała tę sztukę i to całkiem dobrze podobno. Może zaczęła się uczyć wcześniej, może ma do tego dar albo to ja się czepiam, ale ze swojego doświadczenia wiem, że trzy miesięczny kurs, nawet intensywny, nie wystarczy. Sama ta transformacja Neli wydała mi się z lekka naciągana. To coś typu ,,W rok z salowej w kobietę biznesu". Dobra, może to ja się czepiam i jako siedemnastolatka nie potrafię zrozumieć problemów kobiet dojrzałych. Nie mówię, że nie, jednak jako postronny obserwator stwierdzam po prostu fakt.

,,Kolor bursztynu" to moje pierwsze spotkanie z Hanną Cygler, ale mam nadzieję, że nie ostatnie. Książka, jak napisane jest na okładce, to doskonała lektura na wakacje. Wniesie powiew świeżości i nadziei. Całość prezentuje się naprawdę bardzo dobrze, a te nieliczne szczegóły, które mnie denerwowały Was wcale nie muszą, a może nawet nie zwrócicie na nie uwagi. Autorka barwnie wprowadzi Was w świat przedstawionej historii, a wątek kryminalny nie pozwoli oderwać się od czytania. Polecam ją wszystkim paniom, bo wątpię, żeby panom książka przypadła do gustu, choć nigdy nic nie wiadomo. Naprawdę warto sięgnąć, bo czyta się świetnie!

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.pl!

12 komentarzy:

  1. Książka jest naciągana troszeczkę, bo jezyka tak się nie da nauczyć, chyba że ma się naprawdę ogromny talent. Jednak powieść wydaje się być idealna na wakacje

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka leży już na mojej półce i czeka na przeczytanie ^^ Cieszę się, że ci się spodobała, bo wkrótce się za nią zabieram i liczę na ciekawą i lekką lekturę - nawet przymknę oko na te drobne minusy ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się nad jej zakupem i chyba to był dobry pomysł :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że jest to idealna książka na mój letni wyjazd :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mimo, że książka trafia w moje gusta, ja sobie ja odpuszczę. Mam takie plany na wakacje, że na kolejne książki nie będę mieć czasu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym w 3 miesiące pojąć jakiś język :) ba, nawet w 3 lata, bo lingwistycznie uzdolniona nie jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem do końca przekonana co do tej książki... Jeżeli kiedyś spotkam ją na swojej drodze to chętnie przeczytam, jednakże nie będę jej specjalnie szukać. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Wydaję mi się, że dla mnie na wakacje jest w sam raz. Rozejrzę się za nią:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie jest to książka dla mnie, może kiedyś...

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Więcej informacji na mojej stronie:http://pieknoczytania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale po Twojej recenzji czuję, że będzie dla mnie idealna!

    OdpowiedzUsuń
  12. Książki tej autorki mam w planach. O "Kolorze bursztynu" wcześniej nie słyszałam, ale obiecuję się mu przyjrzeć. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń