Istoty ciemności - Kami Garcia & Margaret Stohl

26.2.13





Autor: Kami Garcia & Margaret Stohl
Tytuł: Istoty ciemności
Wydawnictwo: Łyński kamień
Liczba stron: 484









Na nasze życie ma wpływ wiele czynników. Rodzina i przyjaciele niewątpliwie odgrywają jedną z najważniejszych ról. Ważne znacznie ma także środowisko, w którym się obracamy. Za blokiem, w galerii czy w miejscowości, gdzie mieszkamy. Jeżeli już o tych miejscowościach mowa, to niby są takie urokliwe, pełne wewnętrznego klimatu i życia, ale tak naprawdę to zmyślone historie. W takim Gatlin dajmy na to, nie dzieje się nic szczególnego. Sklepy i bary te, co zawsze. Ludzie, ci co zawsze. Wszystko monotonne i mdłe. Przedmiotem plotek, które umilały ludziom czas był żyjący na odludziu, stary Revenood. Ale teraz coś się stało... I nic nie będzie już takie, jak dawniej.


Do naszych bohaterów z Gatlin powracamy w momencie, w którym zostawiliśmy ich w pierwszej części. Macon nie żyje, co obeszło się szokiem, chyba u wszystkich osób zaangażowanych w świat Obdarzonych. Po uroczystym pogrzebie nic nie wraca do normy. Lena wini się za śmierć wuja. Odsuwa Ethana od siebie i zaczyna przebywać w towarzystwie Ridley i niejakiego Johna. Jak można się tego spodziewać nie wychodzi jej to na dobre. Ktoś bowiem ma plan, co do niej. Niekoniecznie dobry. A uratować ją może tylko Ethan.

Przygodę ze światem Obdarzonych rozpoczęłam dość dawno, bo ponad półtora roku temu. Od tego czasu szukałam okazji, kiedy będę mogła przeczytać następną część, bo świat Istot Światła i Ciemności zawładnął moim sercem do reszty. Zawsze jednak znalazło się coś innego, wymagającego szybkiego przeczytania. W końcu udało mi się dostać w swoje łapki "Istoty Ciemności". Odstały swoje na półce, aż w końcu postanowiłam po nie sięgnąć. Czy się zawiodłam?

Ani trochę. To prawda, początek był dla mnie trochę trudny. Potrzebowałam jakiś 50 stron, żeby przypomnieć sobie magię, którą poczułam przy "Pięknych istotach". Później byłam  już jak najbardziej pochłonięta czytaną historią. W tej części akcja dzieje się głównie w magicznych tunelach pod Gatlin. Zabrakło mi przez to klimatu miasteczka, które siłą rzeczy pokochałam. Tunele również swój urok miały, ale co Gatlin, to Gatlin. Na tapecie pojawiają się problemy nowe, ale stare też jeszcze nie wyszły z użycia. Choćby ten, czy śmiertelnik i Obdarzony mogą stworzyć razem pełny (czyt. fizyczny) związek. To pytanie wciąż nurtuje, a odpowiedź na nie nadal jest poszukiwana. Akcja wciąga i stawia przed nami nowe zagadki. Nowe fakty z przeszłości zostaną odkryte. Wzbudzą w nas różnorakie emocje, ale przecież o to chodzi. O szukanie emocjonalnych zaskoczeń. Język jest jak najbardziej na poziomie. Genialnie wprowadza nas w historię. Książkę czyta się bardzo przyjemnie.

Bohaterowie przeszli metamorfozę. Życiowe doświadczenia sprawiły, że dorośli i nauczyli się pewnych rzeczy. Lena pogrążona jest w głębokiej depresji. Śmierć wuja wpłynęła na nią i zmieniła jej sposób postrzegania świata. Odsuwa się od Ethana i zaczyna przebywać z Ridley i niejakim Johnem. To już nie ta sama Lena, co na początku mojej przygody z Obdarzonymi. Brak w niej radości życia i pasji, którą przejawiała na każdym kroku. Rozumiem jej zachowanie, jednak cieszyłam się bardzo, kiedy na końcu książki znowu, chociaż w pewnym stopniu była sobą. Ethan zaś za wszelką cenę stara się sprowadzić ją z powrotem. Trwa w tym uczuciu i czeka, mimo że Lena go odrzuca. Tylko szukać takiego faceta, jak on. Odkrywa u siebie nowe zdolności, o których nie będę mówić, bo nie chce spoilerować. Dorasta, a rzeczy które musi pokonać na swojej drodze, również odciskają na nim swoje piętno.

Wspomnieć też muszę o bohaterach nowych i tych drugoplanowych. Zacznijmy od Ridley. Zmienia się, to na pewno. Pewna sytuacja odmienia jej życie i nie umie sobie z tym poradzić. Mimo, że część zła nadal w niej jest, to zaczyna jej zależeć na innych. Pojawia się Liv, dziewczyna szkoląca się na Strażnika. Powiedzieć mogę tylko, że nie będzie biernie obserwować i robić notatek. Jest jeszcze John - można by rzecz ciemny charakter, chociaż ta postać jest dla mnie owiana mgłą tajemnicy. Niby znam jego historię, ale o nim samym i jego usposobieniu nie wiem nic, a szkoda, bo wydawał się postacią ciekawą. Link dostarcza nam momentów śmiechu, a Amma trzyma poziom, czyli tutaj wszystko po staremu.

"Istoty ciemności" to godna kontynuacja serii. Jest pełna uroku, którym autorki atakują czytelnika. Świat Obdarzonych zaskakuje, hipnotyzuje, czasem irytuje, ale wszystko to sprawia, że jesteśmy uzależnieni od przewrócenia następnej strony i przeczytania dalszej części historii. Książkę polecam fanom gatunku, ale także tym, którzy na co dzień mało mają z nim do czynienia. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie. Ja z chęcią sięgnę po następną część i w podskokach udam się do kina na ekranizację pierwszej części.

Moja ocena: 8/10

Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Wyzwanie "Pod hasłem" (list Lilly do Macona)

19 komentarzy:

  1. Właśnie czytam ;) Pierwszą część miałam za sobą już dawno, ucieszyłam się kiedy mogłam iść na ekranizację - choć nie było źle, to też nie tak jak sobie wyobrażałam - sporo pozmieniali, ale miło wspominam seans.
    Trzecia część czeka na półce, więc 2 muszę tym prędzej dokończyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam zamiar iść na "Piękne istoty" do kina, ale jednym słowem nie wyszło ;) A teraz zastanawiam się, czy warto przeczytać tę serię. Widzę, że jednak tak :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tylko pierwszy tom, ale mam zamiar nabyć pozostałe, żeby skolekcjonować tę serię. :) Przyznam, że "Piękne istoty" naprawdę mi się spodobały, liczę na to, że "Istoty ciemności" to równie udana kontynuacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz być spokojna, książka jest naprawdę dobra:)

      Usuń
  4. Ciekawa recenzja ;) Na "Piękne Istoty" się wybieram, jednak co z tego wyjdzie to nie wiem ;)
    Czekam aż dostanę "Istoty Chaosu" :P Ta część zostawiła wiele pytań :3
    Zapraszam do siebie, zapoznaj się (jeśli chcesz oczywiście) z moim zdaniem na temat tej książki i nie tylko tej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Istoty ciemności" już za mną, a wkrótce sięgnę po kolejną część. Z chęcią dowiem się jak tym razem potoczą się losy bohaterów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przepraszam, ale recenzje przeczytałam po łebkach - mam "Piękne istoty" w planach kiedy tylko skończę "Przeminęło z wiatrem". w każdym razie wiem że bardzo Ci się książka podobała :)

    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porządku:) "Przeminęło z wiatrem" chętni bym kiedyś przeczytała:P

      Usuń
  7. Marzy mi się pierwsza część już od dawna, ale cały czas zapominam o jej kupnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie lubię tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam całej recenzji, żeby za dużo sobie nie zdradzić, gdyż przede mną nadal pierwszy tom :) Ale coś czuję, że już niedługo znajdę dla niego czas :)) Mam nadzieję, że on, jak i pozostałe części przypadną mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za podesłanie linku do recenzji,
    została ona dodana do wyzwania.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam tylko pierwszą część tej serii. Jednak nie jestem pewna czy jeszcze kiedyś do niej wrócę. Może jak nie nie będę miała już naprawdę czego czytać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niedługo(albo już jest) premiera w kinie, a ja nawet pierwszej części nie przeczytałam. Szkoda, że nie mam jej w bibliotece, bo ciekawi mnie bardzo ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka bardzo mi się spodobała i treść też. Dodaje do listy must have.

    OdpowiedzUsuń
  14. Seria jeszcze przede mną. Kiedy znajdę pierwszy tom w bibliotece to z pewnością przeczytam, ale nie jest to dla mnie obowiązkowa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet nie ciągnie mnie do "Pięknych istot" a co dopiero do kontynuacji. O całej serii usłyszałam dopiero za sprawą filmu, a to jak dla mnie za mała "motywacja".

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie zupełnie ta seria nie interesuje... Kiedyś bardzo chciałam przeczytać, ale jak zaznajomiłam się z kilkoma recenzjami, w których przedstawiono masę rzeczy, które zapewne i mnie by irytowały na maksa...To powiedziałam - nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi naprawdę ciekawie :D Jednak nim się za nią zabiorę, muszę nadrobić zaległości z tomem pierwszym :D

    OdpowiedzUsuń