Ewa jest niepokorna. Nie potrafi znaleźć sobie miejsca w zwykłej szkole. Kiedy zostaje wyrzucona z kolejnej placówki, trafia do St. Magdalene's - szkoły dla wybitnie uzdolnionej młodzieży. Po zajęciach w laboratorium przez nadmierną ciekawość, niezaspokojony głód wiedzy i sekundę nieostrożności Ewa zostaje zaatakowana przez tajemniczy wirus wywołujący groźną gorączkę. Umiera, ale po kilku minutach wraca do życia. Wkrótce w szkole pojawia się tajemniczy Sethos Leontis, przystojny i mroczny nowy uczeń. To nieustraszony rzymski gladiator z II wieku naszej ery, który próbując rozwiązać zagadkę śmiercionośnego wirusa, przeniósł się w czasie do współczesności. W dziewczynie Sethos rozpoznaje swoją ukochaną Livię, zamordowaną prawie dwa tysiące lat temu. Ewa jednak go nie pamięta...
Do sięgnięcia po tę książkę przekonał mnie motyw podróży w czasie, który w erze wampirów, wilkołaków i upadłych aniołów jest dość nietypowy. Magnetyzująca okładka i masa zapowiedzi tej książki, które można było zobaczyć wszędzie również zrobiły swoje, dlatego moja osoba pewnego dnia dzierżąc w ręce "Gorączkę" pobiegła do empikowej kasy. Książka odstała na półce swoje, aż w końcu postanowiłam ją przeczytać. A że trafiło na okres, kiedy czasu nie miałam za wiele męczyłam się z ją prawie dwa tygodnie, co u mnie jest rzeczą niespotykaną i podchodzi wręcz pod absurd. Przechodziłam od stanów uwielbienia do postanowienia, że za chwilę wyrzucę ją przez okno. Dalej ciężko mi zdecydować, czy mam książkę wyzwać od najgorszych czy rozpływać się nad nią.
Jak już wspomniałam pomysł podróżowania w czasie jest naprawdę trafiony. Sama fabuła też nie byłaby najgorsza, gdy nie pomysł z "nowym chłopakiem", w którym główna bohaterka się zakochuję albo inaczej mówiąc zaczyna płaszczyć się pod jego stopami. Umieszczenie akcji w czasach starożytnych było świetnym pomysłem. Miło się czytało o życiu gladiatrów, o Londinium i o tamtych, jakże odległych od naszych czasach. Tak jakby autorka wiedziała, że epokę starożytną wprost uwielbiam. Część z XXI wiekiem już tak bardzo nie przypadła mi do gustu, chyba ze względu na swoją przewidywalność. Autorka zaczęła kilka różnych wątków, jednych ciekawych, innych nieco mniej, jednak prawie żadnego z nich nie skończyła. To świetny zabieg, który skłania do sięgnięcia po następną część, ale mnie denerwowało to, że przeczytałam te ponad 400 stron, a tak naprawdę oprócz wprowadzenia w fabułę, nie dowiedziałam się niczego. Styl pisania pani Dee Shulman jest w porządku. Łatwo można się wciągnąć w opisywaną historię, język jest przyjemny i niemęczący. Znalazłam co prawda kilka powtórzeń, ale to raczej wina tłumaczki niż autorki.
Jeżeli chodzi o bohaterów, to byli naprawdę dobrze wykreowani. Dało się zauważyć, że mają jakąś tam głębię. Nie byli idealni, ale to dobrze, bo przecież nikt nie lubi wyidealizowanych postaci. Wszystko to wpływa jak najbardziej na plus, co jednak nie zmienia faktu, że ich zachowanie mnie drażniło. Ewa to geniusz w każdym calu, który ma problemy z aklimatyzacją w normalnej szkole, a jej rodzina jej nie rozumie. Nie wie czemu, ale przyciąga do siebie mężczyzn jak magnes, co również przysparza jej kłopotów. Po wyrzuceniu z kolejnej szkoły udaje się do St. Magdalene's, szkoły w której w końcu czuje się dobrze, ale i tam nie zaznaje spokoju. Nie ukrywam, że nie polubiłam Ewy. Mogę zrozumieć jej bóle i troski, ale denerwowała mnie jej nieporadność. Dała się poniżać i za wszelką cenę pragnęła zostać niewidzialną. Miałam ochotę nawrzeszczeć na nią i sprawić, aby się w końcu ogarnęła. Seth - rzymski gladiator, który zapłacił życiem za swoją miłość do pewnej dziewczyny imieniem Livia - był już mniej denerwujący. Polubiłam go, jednak jego niedorzeczność i uciekanie w momentach zagrożenia również doprowadzało mnie do szału.
Wątek miłosny między głównymi bohaterami był mdły i można powiedzieć, że trochę wyjęty z niczego. Miałam wrażenie, że powstał tylko po to, aby fabuła z podróżami w czasie się kleiła. Seth spotyka Livię, jest nią zainteresowany, ulega wypadkowi, po którym dziewczyna się nim opiekuje i... Zakochuje się w niej, jak można się było spodziewać. Co z tego, że był nieprzytomny prawie zawsze, gdy przy nim siedziała i rozmawiali może tylko ze dwa razy, to przecież i tak dużo. Kiedy Livia zostaje zmuszona do poślubienia innego mężczyzny, spotykają się potajemnie i wymieniają liściki. Ich nagłe zakochanie się w sobie w nowożytności już mogę zrozumieć, bo przypisuję to magicznemu przyciąganiu płynącemu z dawnych czasów.
Najdroższy
Łąka za świątynią Apolla
Jutro o zmroku
Tęsknię za Tobą
Na zawsze Twoja
L
Kończąc moje rozważania mogę powiedzieć tyle, że "Gorączka" ma naprawdę ciekawą fabułę, motyw podróży w czasie jest czymś mało spotykanym w dzisiejszej literaturze, a akcja w czasach starożytnych podnosi poziom książki. Uważam, że śmiało można przymknąć oko, na denerwujące zachowania bohaterów w pewnych momentach i na niedopracowany wątek romantyczny. Książkę mogę polecić wszystkim tym, którzy mają już dość wampirów i wilkołaków i naszła ich ochota na coś nowego. Warto po nią sięgnąć ze względu chociażby na sam pomysł.
Moja ocena: 6/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Pod hasłem
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,8cm)
Wyzwanie - paranormal romance
Wyzwanie - czytam fantastykę
Genialna recenzja :D Co do książki to opis wydał mi się bardzo interesujący i figuruje na mojej liście utworów do przeczytania :) Słuszne stwierdzenie, że żyjemy w erze wampirów i wilkołaków :p Nigdy jeszcze nie czytałam czegoś z motywem podróży w czasie dlatego chciałabym się przekonać czy "Gorączka" mi się spodoba czy nie za bardzo :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńStoi na mojej półce i sobie czeka :-) zaciekawiłaś mnie, więc może dam radę ją przeczytać jeszcze w tym miesiącu...
OdpowiedzUsuńSporo się teraz o tej książce słyszy. Bardzo dobrą napisałaś recenzje, wszystko w niej zmieściłaś, zachęciłaś mnie tym, że są nawiązania do starożytności uwielbiam ten okres. ;) Szkoda, że taki oklepany wątek romantyczny, podobna rzecz dzieje się w książce "Magiczna Gondola", tam też ów watek tworzy się z niczego. :P
OdpowiedzUsuńSpróbuję przeczytać w najbliższym czasie.
Pozdrawiam.
Dziękuję:) Też uwielbiam starożytność i żałuję bardzo, że ten wątek romantyczny był taki słaby, bo książka mogłaby dostać wyższą ocenę:P
UsuńW empiku książka za 18 zł :) Zamówiłam kilka dni temu.
OdpowiedzUsuńOch, to widzę, że przepłaciłam. Ostatnio coraz bardziej mnie zachęcają zakupy przez internet, bo widzę, że jest sporo taniej:)
UsuńPodpisuję się pod Twoją opinią, mam takie samo zdanie o tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka! Mam na tę książkę wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńJa na razie mówię jej stanowcze NIE, bo niestety naczytałam się zbyt wielu negatywnych opinii o niej :D
OdpowiedzUsuńHmm, jeszcze się zastanowię :) świetna recenzja, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCo kolejna recenzja, mój zapał względem tej książki maleje :/ Może kiedyś, gdy nie będzie nic innego ;)
OdpowiedzUsuńA o tej książce ciągle głośno!
OdpowiedzUsuńMi ta książka mimo wszystko naprawdę się podobała - zwłaszcza pomysł na nią! Ciekawa recenzja ;))
OdpowiedzUsuńpierwsze 100 stron było słabe, to fakt. potem jednak książka tak mnie wciągnęła, że zrezygnowałam z nauki do sprawdzianu z matematyki i zamiast tego czytałam z wypiekami na twarzy :) "Gorączkę" uważam za niezwykłą książkę i z niecierpliwością czekam na kolejny tom :D
OdpowiedzUsuńDla mnie akcja rozkręciła się po 200 stronie:)
UsuńJeju... Już się nie umiem doczekać kiedy sięgnę po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam motyw podróży w czasie. A na tę książkę mam już oko od dłuższego czasu. Może wkrótce uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńobecnie czekam na kontynuacje mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo mam zamiar po nią sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za podesłanie linka do recenzji.
OdpowiedzUsuńZostała dodana do wyzwania.
Pozdrawiam :)
zatem nie mogę się doczekać aż ją ruszę :)
OdpowiedzUsuńZ tymi podrozami w przeszlosc to roznie w ksiazkach bywa. Podoba mi sie to, ze bohaterowie niosa ze soba jakies wartosci i przypuszczam, ze dzieki temu ksiazka jest bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Ciekawi mnie ta książka, jest na mojej wishliście :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja zachęca i mam nadzieję, że wkrótce "Gorączka" będzie moja.
Pozdrawiam :)
Może kiedyś, jak wpadnie w moje ręce to przeczytam, ale jakoś na siłę nie będę szukać... Ale recenzja bardzo dobra i jak dla mnie wyczerpująca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążka już za mną i przyznaję, że podobała mi się:)
OdpowiedzUsuńmiałam po nią sięgnąć.. może na mnie wywrze głębsze wrażenia, zobaczymy xx
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na http://kolorowaksiazka.blogspot.com
Chyba nawet dałam taką samą ocenę :P No cóż, spodziewałam się czegoś... hmm innego, lepszego? No nic, mam nadzieję, że w kolejnej części to znajdę ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że Twoje ambiwalentne odczucia podczas czytania tej książki wynikają z faktu, że niezmiernie trudno jest w dzisiejszych czasach napisać dobry, młodzieżowy paranormal. Wystarczy zresztą zerknąć na księgarniane półki - książek z tego gatunku jest tak wiele, że nie jest łatwo znaleźć "perełkę" :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Książek tego typu jest całe mnóstwo, ale niestety niekoniecznie dobrych. Ostatnio coraz częściej się o tym przekonuję. Nieraz trafi się jednak, taka "perełka" jak powiedziałaś:)
UsuńNaprawdę warto ją przeczytać. Jest niesamowita! Zapraszam do mnie http://ifyouwantaromancereadabook.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń