Pretty Little Liars. Zabójcze - Sara Shepard

8.3.14


Autor: Sara Shepard
Tytuł: Pretty Little Liars Zabójcze
Tytuł oryginału: Killer. A Pretty Little Liars Novel
Seria: Pretty Little Liars #6
Liczba stron: 317
Wydawnictwo: Otwarte







„Pamięć to dziwna rzecz. I czasem jesteśmy skazani na powtarzanie tego, o czym zapomnieliśmy.”

Pięć przyjaciółek, jedna z nich umiera w niewyjaśnionych okolicznościach, a pozostałe mają z tego powodu życie pełne niespodzianek. Brzmi znajomo? Oczywiście, że brzmi, bowiem tak w skrócie można by przedstawić fabułę serii Pretty Little Liars. W skrócie, ponieważ wgłębiając się w nią można odkryć wiele intrygujących czy nie pozwalających o sobie zapomnieć wątków. W szóstej części na dziewczyny czekają nowe problemy i nowe zagadki do rozwiązania. Okaże się, że śmierć Iana nie musiała być wcale taka prawdziwa, a uznanie go za mordercę nagle przestanie być dobrym rozwiązaniem. Pojawi się nowy podejrzany, a A. nie pozwoli o sobie zapomnieć i zmusi bohaterki do szukania rozwiązań niewyjaśnionych spraw. W życiu prywatnym dziewczyn też będzie się wiele działo. Emily wejdzie w nowy etap związku, Aria rozpocznie nowy, Spencer uda się na poszukiwania biologicznej matki, a Hanna dalej będzie się oddawać walce o popularność.

Przy okazji tomu piątego stwierdziłam, że podobał mi się on mniej od poprzednich i liczyłam, że szósty będzie dużo lepszy. Rzeczywiście był. Akcja pędzi tu już od samego początku, najpierw za sprawą Iana, a później kolejnych zagadek, którym dziewczyny muszą sprostać. Jak zwykle, autorka otwiera całą książkę serwując nam rozdział o wydarzeniach z przeszłości, które potem nabierają nowego znaczenia i rozpoczynamy je inaczej interpretować. Choć tajemnice są często trochę banalne, to jednak mają w sobie to ,,coś". Cała konstrukcja pozwala na odprężenie, powrót to ukochanego Rosewood, czasem wbija w fotel i pozwala na główkowanie, a czasem jedynie na uśmiech z powodu tej właśnie banalności. Zakończenie Zabójczych było doprawdy mistrzowskie i z pewnością, mogę go ochrzcić jednym z lepszych w tej serii (jak do tej pory oczywiście). Autorka potrafi pisać naprawdę zajmująco, o czym wspomniałam już przy okazji poprzednich tomów. Jej książki czyta się niezwykle przyjemnie, a lektura nie wiedzieć kiedy się kończy. Choć akcja stała tutaj na wysokim poziomie, to jednak nie mogłam zaangażować się w czytanie tak, jak wcześniej. Nie miałam syndromu ,,kolejnego rozdziały", a głupie błędy bohaterek zamiast, jak wcześniej bawić, irytowały. Nasze dziewczyny zdaje się, nie potrafią uczyć się na błędach. Choć w ich życiu wiele się dzieje, nie widać w nich wielkiej zmiany. Pozostają charyzmatyczne i barwne, więc mimo nieraz naiwnego podejścia do świata, tę część ich osobowości bardzo sobie cenię.

Zabójcze są z pewnością dużo lepszą częścią, po spadku formy w Zepsutych, choć nie dorównują genialnym Niewiarygodnym. Może trafiło na moje złe nastawienie, ale nie potrafiłam zaangażować się w czytanie tak, jak przy okazji innych tomów. Była tu akcja trzymająca w napięciu, wiele tajemnic i niezwykle urzekające życie codzienne, co doceniam i podziwiam autorkę za skonstruowanie tego. Mimo wszystko liczę, że do kolejnego tomu przygotuję się mentalnie i będę mogła cieszyć się z czytania tej serii tak, jak wcześniej. Wam polecam zarówno Zabójcze, jak i całość! Jeżeli lubicie serial, książki to dla Was pozycje obowiązkowe!

Moja ocena: 7/10, 4+/6

23 komentarze:

  1. Tak się zarzekałam, że nie przeczytam tej serii, ale zaczynam coraz bardziej się do niej przekonywać! Ale jeszcze chwilkę poczekam i przeczytam najpierw "Pamiętnik Allie" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stwierdziłam, że "Pamiętnik..." przeczytam już na koniec przygody z serią. Polecam całość!:)

      Usuń
  2. Muszę w końcu zabrać się za trzeci tom;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie wezmę się za tak wielotomową serię, gdyż mam mnóstwo innych książek do przeczytania, poza tym ten cykl wydaje mi się płytki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Momentami taki faktycznie jest, ale w ogólnym ujęciu bardzo łatwo można o tym zapomnieć i zatracić się w czytaniu.:)

      Usuń
  4. Pierwsza część już wkrótce przede mną :) Ale przez Twoją recenzję najchętniej zabrałabym się za czytanie już teraz. Straszną mam chrapkę na PLL, oj straszną!

    Have a question. Jak bardzo serial przypomina książkę? Jesteś w stanie stwierdzić, na którym etapie są teraz przygody serialowych bohaterk w odniesieniu do książki? Czy tak jak w przypadku TVD książki i serial są zupełnie różne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabieraj się szybko!:)
      Książki i serial trochę się od siebie różnią. Na tym etapie jest kilka wątków, których w serialu nie było poruszonych, a w serialu jest też trochę, których nie ma w książkach. Nie są też to dwie zupełnie różne historie, ale jednak rozbieżności są. Szósty tom koncentruje się na akcji po śmierci Iana, więc to chyba jakoś początek 2 sezonu był. .;)

      Usuń
  5. Czytałam kilka książek tej serii i z początku i się podobały, ale ostatnie tomy zdecydowanie stały się już zbyt naiwne moim zdaniem. Aczkolwiek zapowiadało się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie akurat Niewiarygodne odrobinę zawiodły, Zepsute również {ale wybaczam, bo traktuję je jako preludium do kolejnej dawki sekretów}, natomiast Zabójcze urzekły chyba najbardziej z całej serii {tutaj mam dylemat między nimi a Bez serca}. Skoro bardzo polubiłaś tom czwarty, myślę, że ósmy również przypadnie Ci do gustu - mnie się podobał {zresztą wszystkie części lubię, mniej lub bardziej}, ale nie aż tak, jak 6. i 7.
    Ja sama skończyłam już część dziesiątą i moim skromnym {ale jakże trafnym} zdaniem Uwikłane i Bezlitosne wydają się trochę naciągane, choć wciąż ciekawe. Jestem fanką całej serii, ale to wszystko robi się aż zbyt zagmatwane i nienaturalnie nieszczęśliwe dla głównych bohaterek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zepsute też nie przypadły mi zbytnio do gustu. Mam nadzieję, że kolejne tomy będzie mi się dobrze czytało.:)

      Usuń
  7. Bardzo lubię Pretty Little Liars, ale różnie to bywało - raz lepiej, raz gorzej :)

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś mnie ta seria nie ciągnie i nie czytam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta seria jeszcze przede mną. Myślę, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zarówno na książki jak i na serial mam ogromną chrapkę i z pewnością niedługo się za nie zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo chciałam przeczytać tę ksiązke, ale nigdzie nie mogę jej dostać. wgl jakoś nie mogę kupić okazyjnie PLL :(
    Podoba mi sie jak piszesz!
    Zapraszam do mnie http://artofreadingbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Tadam.. nadal nie przeczytałam pierwszej części. Wiem wiem wiem... ja niedobra ja xD
    Ale serial mnie tak wynudził, że jakoś unikam książek, ale czasami czuję się głupio, że wszyscy znają serię a ja kiwam głową i mówię.. nie nie czytałam, widziała serial..

    OdpowiedzUsuń
  13. Cała seria jest jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak na razie przeczytałam tylko pierwszą cześć i bardzo mi się podobała pomimo, że nie czytam obyczajówek i historii o paru głównych bohaterkach naraz.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety nie czytałam. Może wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  16. Serial jest całkiem fajny, ale chwilami też strasznie wkurza, bo ciągle niektóre wątki są przeciągane. Do książek nie mogę się jakoś przekonać...

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na razie zatrzymałam się na trzeciej części, niedługo ruszę dalej, jednak na razie mam za dużo do czytania ;/ Przed przeczytaniem serii obejrzałam serial i to trochę utrudnia czytanie, bo wiele rzeczy się nie zgadza, no ale postaram się przeczytać całość :)
    http://literary-land.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie zaczynałam tej serii , ale mam ją w planach jak tylko skończę rozpoczęte trylogie ;) Jednak ilość tomów przeraża :)

    OdpowiedzUsuń