Coś więcej o książce:
Lex ma 16 lat i sporo ostatnio nabroiła. Bezsilni rodzice wysyłają ją na wakacje do wujka na wieś. Lex nie jest zachwycona wizją spędzenia lata na farmie. Okazuje się jednak, że wujek nie jest tylko zwykłym farmerem, lecz mrocznym żniwiarzem i przeprowadza dusze zmarłych na drugą stronę.
,,Zgon to całkiem nowoczesne miejsce. Tam na górze są Sosnowe Kwatery, gdzie mieszka trochę młodzieży, jest kilka dobrych sklepów przy Alei Zgładzonych. – Wskazał na boczną uliczkę wyłożoną brukiem, w odróżnieniu od gładkiego asfaltu, po którym jechali. Lex wyciągnęła szyję i dostrzegła tych kilka sklepów o dziwnych nazwach. Kwiaciarnia o nazwie „Kwiatki od spodu”, sklep z materacami „Wieczny sen” i sklep spożywczy z wielkim szyldem „Wyciągnięte kopyta”. Na skrzyżowaniu dróg z małej fontanny wyrastał obelisk."
Yes, yes! Będę na nią na pewno czatować. Bardzo podoba mi się pomysł na okładkę, nie wiem do końca dlaczego. W sumie nie ma w niej nic niezwykłego. Jednak książkę na pewno będę miała w planach. :)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie przyciąga wzrok. Taka niby zwykła, ale jednak niezwykła ;)
UsuńOj tak, zdecydowanie jestem zainteresowana :D
OdpowiedzUsuńHm... no nie wiem. Obawiam się, że to kolejny młodzieżowy gniot. Ale cóż, może warto zaryzykować?
OdpowiedzUsuńchyba sobie podaruję :)
OdpowiedzUsuń