W ten piękny, spokojny wieczór czuję, że dopadło mnie dogłębne lenistwo. Powinnam pilnie uczyć się do zbliżającej się matury, ale matura to przecież bzdura, prawda? Postanowiłam zaprezentować Wam więc zdobycze książkowe, które ostatnio przygarnęłam.
Losing Hope Colleen Hoover kupiłam sobie w nagrodę za zdanie prawa jazdy. Książka okazała się świetnym dopełnieniem serii, o czym możecie przeczytać w recenzji - klik. Proces Franza Kafki to egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa MG i jedna z moich przyszłych szkolnych lektur. Niedługo zabieram się za czytanie. Czarne skrzydła Sue Monk Kidd to również egzemplarz recenzencki, tym razem od Wydawnictwa Literackiego. Świetna książka, o której więcej w recenzji. Tajemnicę Noelle Diane Chamberlain i Dziesiąty krąg Jodi Picoult porwałam z biblioteki. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo obie panie uwielbiam, a dawno nie miałam z nimi do czynienia.
Wypatrzyliście coś dla siebie?
Zapraszam też serdecznie na:
Ależ zazdroszczę ,,Czarnych skrzydeł" :)) No tak co tam matura, wiele niepotrzebnego stresu, potem wspominanego z rozrzewnieniem po latach - w moim przypadku :)
OdpowiedzUsuńLosing Hope :) Mam w formie e-booka
OdpowiedzUsuńDziesiąty krąg wydaje się też całkiem intrygujący, więc będę czekać na recenzję :)
"Losing Hope" właśnie czytam i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń"Tajemnice Noelle" mnie zaintrygowały. a "Proces" uwielbiam jeszcze jako lekturę szkolną.
OdpowiedzUsuńCzytałaś może „Zatokę o północy”, bo właśnie czeka na mojej półce, a jestem bardzo ciekawa twórczości Chamberlain? Poza tym piękny stos, zazdroszczę „Czarnych skrzydeł” ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, ale mam w planach. :) Twórczość Pani Chamberlain naprawdę bardzo polecam! Nie zawiedziesz się!:)
UsuńTajemnicę Noelle, Czarne skrzydła i Losing Hope też mam, ale jeszcze nie czytałam :) Proces to strasznie dziwna historia, ale warto ją poznać. Przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuń"Losing Hope" mam u siebie - i niestety już przeczytaną :(
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część serii Colleen Hoover i muszę przyznać, że całkiem fajna książeczka ;))
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przeczytać "Hopeless". :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, matura to bzdura, ale ja już się stresuję... A dopiero w sumie rozpoczęłam naukę z matematyki i powtarzanie z polskiego. Tak to się nie przejmowałam, ale powoli do mnie dociera nieuniknione. XD
Ja też. Z każdym dniem coraz bardziej. :P Też właśnie dopiero zaczęłam sensowniejszą naukę. Nie wiem, kiedy się wyrobię ze wszystkim. :)
UsuńGratuluję zdania prawa jazdy! :)
OdpowiedzUsuń"Dziesiąty krąg" miałam okazję przeczytać jednak z niej nie skorzystałam. Mam nadzieję że za drugim razem to mi się uda. Miłego czytania! :)
Dziękuję!:)
UsuńPiękne zdobycze... szczególnie ten "Proces" :) Z Twojego stosiku znam jedynie "Czarne skrzydła" i muszę przyznać, że bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńPS. Nauka nie zając nie ucieknie ;)
Skusiłabym się na "Proces", lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://chcecosznaczyc.blogspot.com/
Mam apetyt na Czarne skrzydła :)
OdpowiedzUsuńAch, "Losing Hope"! Właśnie czytam i... i... łał. :D Genialny prezent sobie sprawiłaś. :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanego prawka! Ja się boję choćby podejść do zdawania, bo zdaję sobie sprawę, że jeśli kiedykolwiek dostanę prawo jazdy to będę stanowić zagrożenie na ulicach ^^
Miłego czytania!
Pozdrawiam,
Sherry
Też tak myślałam o sobie, ale nie jest źle. Całkiem przyjemnie się jeździ.:)
Usuń