Luty dobiegł końca. Muszę przyznać, że stało się to dla mnie zaskakująco szybko. Miałam dwa tygodnie ferii, ale upłynęły mi one głównie pod znakiem nauki do matury. Czasu na czytanie miałam co prawda więcej, niż w styczniu, ale jednak dla książkoholika to jednak wciąż mało. W wakacje sobie odbiję, a co!
Przeczytane w lutym:
1. Zdążyć przed Panem Bogiem - Hanna Krall
4. Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow
5. Tango - Sławomir Mrożek
Jak widzicie przeważają tu głównie szkole lektury. Zdążyć przed Panem Bogiem odebrałam raczej pozytywnie, wprost przeciwnie do Tanga, choć może to wynikać z faktu, że akurat wtedy nie byłam w nastroju na tego typu lektury. Mistrza i Małgorzatę chciałam przeczytać już od dobrych kilka lat, a fakt, że ta książka jest omawiana w trzeciej liceum, był chyba jedynym powodem, dla którego chciałam już być w tej klasie. Zazwyczaj nie piszę opinii o lekturach, ale czuję, że dla tej zrobię wyjątek, bo była naprawdę świetna! Dwie książki, które czytałam nie do szkoły - Czarne skrzydła i Losing Hope naprawdę bardzo przypadły mi do gustu. Moje zachwyty możecie czytać w recenzjach.
Na blogu ukazały się także:
Witam też nowych obserwatorów i lajkowiczów. Ślicznie dziękuję!! :)
Zapraszam też serdecznie na: