Gdzie jesteś, Leno? - Joanna Opiat-Bojarska

17.9.13



Autor: Joanna Opiat-Bojarska
Tytuł: Gdzie jesteś, Leno?
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 322
Moja ocena: 9/10, 5+/6






Temat zaginięć ludzi od zawsze budzi emocje. Zastanawiamy się, co też mogło się stać i nawet jeżeli nie jesteśmy bliskimi zaginionego człowieka i tak się niepokoimy i dociekamy prawdy. Choć różne spekulacje przychodzą nam do głowy i tak zwykle nie są one prawdziwe. Często powody są zgoła zaskakujące, a poznanie ich nigdy nie będzie nam dane. Ten właśnie temat w swojej książce poruszyłam Joanna Opiat-Bojarska, autorka m.in.: ,,Błogostanu" czy ,,Klubu Wrednych Matek". To moje pierwsze spotkanie z jej twórczością i już na wstępie muszę przyznać, że bardzo udane.

Głównym tematem w ,,Gdzie jesteś, Leno?" jest sprawa zaginięcia pewnej dziewczyny - Leny Pietrzak, pięknej studentki anglistyki. Pewnej sobotniej nocy wychodzi ona ze znajomymi do klubu, po czym opuszcza go sama około drugiej. Wtedy słuch po niej ginie. Matka zgłasza jej zaginięcie na policje i podstępem zmusza ją do natychmiastowego śledztwa. W jego wyniku zostanie odkryte wiele faktów i zawiłości, które pozwolą wysunąć hipotezę zniknięcia dziewczyny.

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że książka aż tak mnie wciągnie. Nie czytam zazwyczaj kryminałów, jednak nie dlatego, że ich nie lubię, a po prostu nie mam wystarczająco czasu, aby w końcu się w nie wgłębić. ,,Gdzie jesteś, Leno?" pozwoliło mi trochę to zmienić i już wiem, że chcę czytać więcej książek tego typu. Fabuła naprawdę wciąga. Rozwiązanie zagadki nie jest ani przez chwilę proste. Wciąż pojawiają się nowe poszlaki, którymi trzeba podążać. Autorka bardzo dobrze nimi prosperowała, pozwoliła czytelnikowi na odkrywanie prawdy razem z bohaterami, jednak nie pokazała jej od razu. Dawała różne wątki, mieszała, sprawiała, że mój pomysł upadał by znowu powstać, a końcowy rezultat i tak mnie zaskoczył. Książka nie nudziła ani przez chwilę, a to za sprawą bardzo dobrze skonstruowanych rozdziałów, które nie dłużyły się i przedstawiały to, co ważne, bez zbędnego rozciągania, czy dawania wytchnienia czytelnikowi. Widać, że autorka bardzo dobrze przemyślała to, co chce nam zaserwować. Dzięki temu książka charakteryzuje się wielką precyzją i dopracowaniem. Rzeczą, która również bardzo przypadła mi do gustu były opisy świata przedstawionego. Nie miało się bowiem wrażenia, że tkwimy w szarej Polsce, a realia daleko odbiegają od tych zagranicznych, jak często w naszych rodowitych tworach bywa. Autorka stworzyła wszystko tak, że spokojnie moglibyśmy uznać akcję w Poznaniu, za akcję w jakiś mniejszym mieście w Stanach. Wszystko było bardzo barwne i rzeczywiste, jednak bez zbędnej koloryzacji czy zabarwiania na szaro.

Bohaterowie stoją na bardzo wysokim poziomie. Zacznijmy od matki Leny, której emocje towarzyszące zaginięciu córki zostały naprawdę bardzo dobrze oddane. Widać wszystko to, przez co kobieta musi przechodzić i działania, które podejmuje, aby odnaleźć dziecko. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Bardzo dobrze przedstawieni byli również policjanci - Przemysław Burza Burzyński oraz Michał Majewski. Widać różnice ich charakterów i przede wszystkim pokoleń, lecz także miłość do zawodu, która ich połączyła. Przemysław ma rodzinne kłopoty, a po odejściu jego starego partnera zostaje mu przydzielony młody chłopak - chrześnik przełożonego. Nie jest więc do niego przyjaźnie nastawiony, a gburowatość i zbytnia pewność siebie chłopaka nie ułatwiają sprawy. Mimo tego, podczas prowadzenia śledztwa potrafili się zgrać. Autorka stworzyła naprawdę dobry duet i cieszyłabym się bardzo, gdyby wróciła do niego w innej książki z inną już sprawą. Sami przyznajcie, polska literatura potrzebuje czegoś takiego, a ja chętnie przeczytałabym jeszcze o losach tej dwójki.

,,Gdzie jesteś, Leno?" to jedna z lepszych polskich książek, jakie czytałam. Wyróżnia się na tym tle i przyznaje z czystym sercem, że naprawdę wciągnęłam się w opisywane zdarzenia. Starałam się rozwikłać zagadkę razem z bohaterami, choć jak pewnie przypuszczacie, nie udało się. Książka to nie tylko zagadka kryminalna, ale także multum emocji towarzyszących bohaterom. Jeżeli jeszcze jej nie czytaliście, gorąco polecam!

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.pl!

18 komentarzy:

  1. Kiedy przeczytałam streszczenie, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że autorka swój pomysł na książkę zaczerpnęła z rzeczywistych wydarzeń. Fabuła do bólu przypomina sprawę Iwony Wieczorek, która ciągnie się niemiłosiernie cały czas. Nie mam nic do tego, taka refleksja ino mi się nasunęła.

    Co do samej książki to z chęcią przeczytam. Lubię kryminały.

    P.S. Jakbyś chciała, to mogłabym Ci kilka dobrych polecić. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie ciągle wychodzą i już nie wracają niestety... Sprawy Iwony Wieczorek jakoś nie kojarzę.

      Oczywiście, czekam na jakieś ciekawe tytuły:)

      Usuń
  2. Zachęciłaś mnie :) Poszukam w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Boże, nie wyobrażam sobie, że ktoś z moich bliskich mógłby zaginąć... Najgorsze wtedy jest czekanie, które odbiera nam chęć do innych czynności, nadzieja nie pozwala wyłączyć myśli. A jeśli ta osoba już nie żyje, to bliscy nie dostają nawet szansy, aby pogodzić się z jej odejściem, wciąż myślą, że ona zaraz przekroczy próg domu... Nie! Nie! Nie!...
    Ta książka musi być naprawdę dobra i czuję, że wzbudziłaby we mnie mnóstwo emocji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej, nie spodziewałabym się, że ta książka może być taka dobra... Po przeczytaniu recenzji czuję się bardzo zachęcona, na pewno kiedyś przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście mój wzrok przykuła już sama okładka, natomiast jeśli chodzi oczywiście o fabułę , wszelkie zagadki są dla mnie jak najbardziej na tak. Zatem nic innego jak znaleźć i przeczytać :)
    Serdecznie Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo jej ciekawa, czytałam już tej autorki "Blogostan" i mnie się spodobał :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tej pory nie zwróciłam baczniejszej uwagi na "Gdzie jesteś Leno", ale skoro ją polecasz to trzeba będzie pewnego dnia po nią sięgnąć. :) Nawet nie wiedziałam, że to kryminał, a w tym gatunku się lubuję (polecam Ci serdecznie książki Christie - "I nie było już nikogo" jest genialne - i Harlana Cobena - "Jedyna szansa" i" W głębi lasu" są świetne). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "I nie było już nikogo" czytałam i faktycznie jest genialne. Po inne książki Christie planuję sięgnąć. Chętnie też przyjrzę się bliżej innym wymienionym przez Ciebie tytułom:)

      Usuń
  8. Nie czytałam, ale słyszałam już o niej dużo dobrego, więc na pewno się skuszę!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha, przyznaję, że nie spodziewałam się aż tak wysokiej oceny (chyba jestem troszkę uprzedzona do polskich autorów). Do tego tytułu niestety w ogóle mnie nie ciągnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobry kryminał i to jeszcze na dodatek polski? Muszę koniecznie go przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo chętnie przeczytam :)
    http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. lubię polskie książki i lubię książki, które poruszają życiowe tematy - czyli musi to być książka dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też nie spodziewałam się wciągającej historii... Kurczę, teraz to mam ochotę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. W sumie podpisuje się pod twoją recenzją w zupełności.

    OdpowiedzUsuń
  15. Widząc okładkę - bardzo zachęcającą i co tu dużo mówić, po prostu ładną - i przyciągający tytuł, liczyłam, że przeczytam recenzję całkiem fajnego czytadła :) Liczyłam jednak bardziej na coś z gatunku fantasy, mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiona do tej książki i chętnie poszukam jej w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń