Nie da się powiedzieć w kilku zdaniach, o czym jest ta książka. To prawdziwy przekrój przez historię i losy głównych bohaterów. Całość, która doskonale współgra ze sobą.Wszystko obserwujemy z punktu widzenia Scarlett O'Hara. To właśnie jej losy prowadzą nas przez opowieść. Od bywania na salonach w wieku szesnastu lat aż do bycia dorosłą, doświadczoną kobietą. Problemy sercowe, pogoń za pieniądzem, walka o swoje potrzeby. Wyznacznikiem kierunku całej historii jest właśnie Scarlett. Kobieta, która wyzbyła się ograniczeń i społecznych konwenansów. Choć jej zachowanie z moralnego punktu widzenia może razić wielokrotnie, to z drugiej jednak uczy pewnych istotnych rzeczy: żeby nie przejmować się opinią innych, żyć według własnych przekonań i walczyć o to, czego się pragnie. Możemy też bardzo szybko uczyć się na błędach bohaterki i zrozumieć, że każde egoistyczne i bezmyślne zachowanie niesie za sobą konsekwencje. A czasem może być o wiele za późno na naprawę błędów.
A tłem dla tego wszystkiego jest wojna secesyjna - przygotowania do niej, sam przebieg oraz czas po jej zakończeniu. Powieść może służyć za świetny podręcznik historii. Wszystko prezentowane jest nie z punktu widzenia walczących, lecz zwykłych ludzi. To właśnie dzięki codziennemu życiu obserwujemy przemiany społeczne, zmianę ludzkiej mentalności i próbę odbudowy kraju po wojennych zniszczeniach. Choć znałam wydarzenia tego okresu, to jednak Przeminęło z wiatrem otworzyło mi oczy na tamten czas i losy ludzi. W niezwykle malowniczy sposób pokazało tę część historii i pozwoliło poznać mi ją od podszewki.
Sama historii chwyciła mnie za serce. Choć początkowo nie mogłam się wciągnąć, a akcja niezwykle mi się dłużyła, to jednak z biegiem czasu i przewracaniem następnych stron pokochałam ją całym sercem. Margaret Mitchell nie można odmówić pisarskiego talentu i malowniczego sposobu przedstawiania faktów. Opowieść czasem powoli spaceruje przez fakty i historię, po czym mknie co sił bez opamiętania. W obu przypadkach zachwyca swym urokiem i wdziękiem. Historię Scarlett czyta się z prawdziwym zaangażowaniem, a kolejne wypadki zmuszają do zastanowienia i wywołują natychmiastowe uwielbienie. Bo tej historii nie można nie pokochać!
Ciężko powiedzieć coś odkrywczego o książce, którą kochają miliony. Moja krótka opinia nie rzuci nowego światła na tę powieść ani nie zmieni mentalności czytelników. Bo jedno trzeba przyznać: to po prostu pozycja, będąca objawem geniuszu! Przekonało się o tym wiele ludzi przede mną, a teraz i ja! Przeminęło z wiatrem nie można nie pokochać! Nie można się nie zachwycić i nie można nie docenić jej złożoności i niewymownego szyku!
Margaret Mitchell, Przeminęło z wiatrem/Gone with the wind, Spółdzielnia wydawnicza "Czytelnik", Warszawa, 1988
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz