Całkiem niezła potrawa [Przepisy na miłość i zbrodnię - Sally Andrew]

19.7.16




Ostatnio w moje ręce trafiła pewna książka. Myślałam, że będzie kolejną przyjemną, choć przeciętną powieścią kryminalna-obyczajową. Nie macie pojęcia, jak bardzo pozytywnie się zaskoczyłam!

W Przepisie na miłość i zbrodnię poznajemy Tannie Marię, która pisze przepisy dla miejscowej gazety. Kiedy jednak pojawia się konieczność stworzenia działu porad w zamian za jej rubrykę kulinarną, kobieta postanawia radzić ludziom i tworzyć przepis dla każdego z nich. Pewnego dnia Maria musi pomóc kobiecie bitej przez męża. Kiedy dochodzi do jej zabójstwa, a sprawca nie jest znany, Maria angażuje się w śledztwo, aby sprawiedliwości mogło stać się za dość.

W tej książce jest wszystko, czego szukamy w idealnej powieści na wakacje. Zacznijmy może od wątku kryminalnego, bo to on spaja całą powieść. Kiedy rozpoczynają się poszukiwania mordercy, nie sposób nie zastanawiać się z bohaterami, kto popełnił ten haniebny czyn. Autorka przedstawia nam wiele dróg pełnych podejrzeć i insynuacji, wiele motywów i alibi, które aż chce się śledzić. Może to nie jest najbardziej zagmatwana powieść kryminalna, jaka miała okazję powstać, ale na pewno jedna z takich, które czyta się z najwyższą przyjemnością.

A wszystko za sprawą bohaterów, których lubi się od pierwszej strony. Czy to ciepła Tannie Maria, czy też szalona redaktorka Jessie, o potężnym komisarzu nie wspominając. Nie można się z nimi nie zżyć i nie przeżywać ich losów. Wszystko okraszone jest przepisami kulinarnymi. Czytając o nich aż cieknie ślinka i nachodzi człowieka ochota na gotowanie. Tannie Maria ma przepis na każdą bolączkę. Z pewnością poradzi też coś na Wasze! No i do tego afrykański klimat. Po prostu cudeńko!

Mówcie, co chcecie, ale mnie ta książka bardzo przypadła do gustu. Miło, sympatycznie, z dreszczykiem grozy, no i przepysznie! Lepszej książki na wakacje nie można znaleźć!


Read more ...