Podsumowanie: Luty 2015

28.2.15

Luty dobiegł końca. Muszę przyznać, że stało się to dla mnie zaskakująco szybko. Miałam dwa tygodnie ferii, ale upłynęły mi one głównie pod znakiem nauki do matury. Czasu na czytanie miałam co prawda więcej, niż w styczniu, ale jednak dla książkoholika to jednak wciąż mało. W wakacje sobie odbiję, a co!

Przeczytane w lutym: 
1. Zdążyć przed Panem Bogiem - Hanna Krall
4. Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow
5. Tango - Sławomir Mrożek

Jak widzicie przeważają tu głównie szkole lektury. Zdążyć przed Panem Bogiem odebrałam raczej pozytywnie, wprost przeciwnie do Tanga, choć może to wynikać z faktu, że akurat wtedy nie byłam w nastroju na tego typu lektury. Mistrza i Małgorzatę chciałam przeczytać już od dobrych kilka lat, a fakt, że ta książka jest omawiana w trzeciej liceum, był chyba jedynym powodem, dla którego chciałam już być w tej klasie. Zazwyczaj nie piszę opinii o lekturach, ale czuję, że dla tej zrobię wyjątek, bo była naprawdę świetna! Dwie książki, które czytałam nie do szkoły - Czarne skrzydła i Losing Hope naprawdę bardzo przypadły mi do gustu. Moje zachwyty możecie czytać w recenzjach. 

Na blogu ukazały się także:

Witam też nowych obserwatorów i lajkowiczów. Ślicznie dziękuję!! :)


Zapraszam też serdecznie na:

28 komentarzy:

  1. Szkoda, że "Tango" Ci się nie podobało. Dla mnie to fenomenalna książka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to akurat wynikło z mojego nastawiania. Ogólnie uważam, że nie była to zła książka. :)

      Usuń
  2. Z chęcią przeczytałabym recenzję "Mistrza i Małgorzaty". Miałam ją w swojej pracy maturalnej i chętnie poznałabym twoje zdanie na jej temat. Co do "Tanga" mi również książka niezbyt się podobała, ale widziałam spektakl ją przestawiający i ten strasznie mi się podobał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinna pojawić się w przyszłym tygodniu. Na razie powiem, że to chyba najlepsza szkolna lektura. Chętnie zobaczyłabym "Tango" odgrywane na scenie. :)

      Usuń
  3. Gratuluje wyników!
    ja też w lutym przeczytałam "Losing Hope" - recenzja pewnie pojawi się w niedługim czasie ;)
    I pojawiły sie też u mnie 2 recenzje ;-)
    Chętnie przeczytałabym Czarne skrzydła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, ale muszę to nadrobić. Szczególnie interesuje mnie "Mistrz i Małgorzata". Żałuję, że do tej pory nie przeczytałam tej książki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Mistrz i Małgorzata - chętnie wróciłabym do tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Mrożka. Wciąż aktualny, niezmiennie demaskuje ludzi "niszowych".

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam trzy z Twoich lutowych tytułów, ale ja nie omawiałam w szkole średniej Mistrza i Małgorzaty.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam Mistrza i Małgorzaty, ja chyba nawet tej książki nie przerabiałam, jak jeszcze chodziłam do szkoły. A maturą się nie przejmuj - nie jest taka straszna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy tak mówią, także mam nadzieję, że i dla mnie nie okaże się zła. ;)

      Usuń
  9. Muszę w końcu obejrzeć Twój film :) Tak się za niego zabieram i zabieram
    "Mistrza i Małgorzatę" zaczęłam czytać, ale nie dokończyłam. A chciałabym. Używałam tej książki do mojej pracy maturalnej :)
    Powodzenia w marcu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga część Mistrza była o wiele lepsza! Koniecznie dokończ!:)

      Usuń
  10. "Mistrz i Małgorzata" lekturą w liceum?! Kurczę, wtedy pewnie zaczekam z lekturą, choć 3 lata średnio mi się uśmiechają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na rozszerzeniu.:P Zawsze możesz przeczytać wcześniej. :D

      Usuń
  11. "Mistrza i Małgorzatę" uwielbiam! "Zdążyć przed Panem Bogiem" właśnie skończyłam czytać i nie porwała mnie niestety. Z "Tangiem" muszę wkrótce spróbować + przyspieszyć z powtarzaniem do matury oczywiście. :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Tango - świetna książka. Mistrz i Małgorzata - uważam, że każdy powinien przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W tym miesiącu akurat nie miałam żadnej lektury(hurra!) i mogłam spokojnie poświęcić się czytaniu pozycji z mojej biblioteczki. ;) Oby marzec był jeszcze bardziej udany.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam Hopeless i naprawdę miło wspominam. Muszę zaopatrzyć się w Losing Hope ;)
    A na kogoś, kto przygotowuje się do matury, masz naprawdę dobre wyniki! Ciekawe czy ja będę mieć również Mistrza i Małgorzatę jako lekturę, co prawda jestem na humanie, ale zamiast polskiego mam rozszerzony angielski (klasa dwujęzyczna).
    Trzymam kciuki za maj! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję, że z tymi wynikami to będzie coraz gorzej. :p Ale dzięki!:) Zawsze możesz i tak przeczytać.;) Polecam, jest świetna! Dzięki! Przydadzą się.

      Usuń
  15. "Losing Hope" mnie zachwyciła i bardziej urzekła niż jej poprzedniczka "Hopeless" :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję wyników! :) I zazdroszczę, że potrafisz się zorganizować do nauki. Mimo że ja maturę mam za rok, w czwartej klasie, to już teraz wiem, że będzie mi ciężko wziąć się za siebie. Po prostu nie jestem... przyzwyczajona by długo siedzieć nad książkami. :( Znaczy szkolnymi ^^
    Cieszę się, że pozytywnie odebrałaś "Mistrza i Małgorzatę" bo mam tę książkę u siebie na półce! :) Z niecierpliwością czekam na twoją recenzję!
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma wyjścia, trzeba się zmobilizować i koniec. Choć wolałabym siedzieć nad innymi książkami. :P

      Usuń
  17. W wakacje będziesz miała duuuużoooo czasu zwłaszcza, że wakacje po maturze to te najdłuższe w życiu. Dobrze je wykorzystaj :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję wyników! U mnie w porównaniu do styczniowej 17, 3 książki w lutym mnie rozczarowały, a miałam ferie! ;) Zdążyć przed Panem Bogiem to moja aktualna lektura, cieszę się, że raczej dobra. Jeszcze lepszego marca! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Styczeń miałaś za dobry. Teraz musiało się wyrównać. ;) I nawzajem. :)

      Usuń
  19. Jeśli mogę Cię pocieszyć, to luty dla mnie również był ciężki (pisałam pracę magisterską). Ale mamy marzec! Zaraz przyjdzie wiosna, będzie więcej słońca no i dzień staje się dłuższy! A to bardzo pozytywnie nastraja do życia! :D Mimo obowiązków jakie nas jeszcze czekają ;). Ładne wyniki czytelnicze, ja tylko przeczytałam 2 pozycje, a to już coś! Z pewnością przeczytałam więcej niż statystyczny Polak ;) Powodzenia w marcu! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna zawsze pozytywnie nastraja i motywuje do pracy. :) Ważna jest jakość nie ilość. ;) Także gratuluję również wyniku!

      Usuń