Tahereh Mafi - Dotyk Julii

29.7.12
,,Nadzieja tego świata wykrwawia się z lufy karabinu."

Wyczekiwana przeze mnie od dłuższego czasu książka, w końcu została przeczytana. O ,,Dotyku Julii" usłyszałam pod koniec kwietna i już wtedy bardzo, ale to bardzo chciałam to przeczytać.     Naprawdę ludzie od marketingu odwalili tu kawał dobrej roboty, bo po prostu obok tej książki nie można było przejść obojętnie.

Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija. Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha.

Co tak bardzo zainteresowało mnie w tej książce? Chyba ta niecodzienna fabuła. Niekonwencjonalny pomysł na opowieść. Coś co się jeszcze nie pojawiło. Uwięziona dziewczyna, której dotyk zabija, to niewątpliwie zachęca do czytania. Może to i prawda, że umiejętność trochę podobna do tych, które posiadali supermani, ale się kompletnie na tym nie znam, więc mi się spodobało.
Ciekawa była też narracja w czasie teraźniejszym. Nadawało to szybkości całej opowieści i do tej akurat książki jak najbardziej pasowało. Następna rzecz, która nie pojawiła się nigdzie indziej to mianowicie skreślone myśli. Dla mnie nieraz były one ważniejsze niż te nie skreślone.

Bohaterowie to bardzo mocna część tej książki. Bo byli dopracowani naprawdę dobrze. Każdy z nich miał jakąś przeszłość, ale też z ich obecnego zachowania dało się wywnioskować, jacy są naprawdę. Tytułowa Julia była bardzo przyjazna, czasem nawet wydawało mi się, że aż za bardzo. Mimo wszystko polubiłam ją.

Okładka po prostu zniewala. Spadająca dziewczyna w potłuczonej sukience. Czyż to nie jest tajemnicze i groźne?

Co mam do zarzucenia tej książce? Chyba to, że chociaż pomysł, jak i pisanie są bardzo nowatorskie to nie doczekałam się jakiegoś ,,łał", na które skrycie liczyłam. Akcja była ciągle szybka, a nie tak jak w innych książkach, które dopiero pod koniec nabierają rozpędu i to chyba sprawiło, że nie odłożyłam tej książki na półkę z dreszczykiem emocji, bo ich lekki powiew stale mi towarzyszył. Bardzo dobrze, lecz czekałam, że pod koniec stanie się coś naprawdę nieoczekiwanego. Książka była dobra, lecz myślałam, że będzie naprawdę świetna, dlatego czuję lekki niedosyt.

Książkę polecam, bo to naprawdę coś nowego. Choćby z ciekawości każdy powinien ją przeczytać.

Moja ocena: 4+/6

Read more ...

Hades - Alexandra Adornetto

22.7.12
,, Gdyby nasz Ojciec naprawiał każde zło, nikt nie uczyłby się na błędach"

Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda piekło, czy strach był zbyt wielki, aby w ogóle o tym myśleć? Panna Adornetto na pewno o tym pomyślała i wyszła z tego jakże ciekawa i pasjonująca lektura. ,,Hades" to druga część trylogii o Bethany i Xavierze, po ,,Blasku", autorstwa Alexandry Adornetto.

Bethany Church jest aniołem. Została przysłana na ziemię, aby powstrzymać panoszące się tu siły ciemności. Choć zakochanie się w chłopaku nie było częścią ogólnego planu, więź pomiędzy Xavierem a Beth jest bardzo silna. Niestety, ani to uczucie, ani opieka dwójki archaniołów, Gabriela i Ivy, nie zdołają uchronić Beth przed diabelskim podstępem, który zawiedzie ją wprost do czeluści piekielnych. Jack Thorn zażąda za jej uwolnienie zapłaty, która nie tylko zagrozi Bethany, lecz może także kosztować życie jej bliskich. Czy Bethany nie straci wiary w miłość. Czy zdoła wypełnić swoją misję? Cz niebo jej pomoże?


Ziemia była dla mnie niedostępna, powrót do nieba niemożliwy, a w piekle mnie nie chciano. Prawdopodobnie odejdę w nicość, tak jakbym nigdy nie żyła."


Na samym początku muszę przyznać, że ,,Hades" o wiele bardziej przypadł mi do gustu niż ,,Blask". Może to zasługa tego, że akcja rozkręca się od samego początku, albo tego, że autorka była już starsza, kiedy pisała tę książkę i przez to jej umiejętności pisarskie się poprawiły. Nie wiem, dlaczego, ale wiem, że wręcz nie mogłam oderwać się od lektury. To prawda wciąż było dużo nużących opisów, jednak nie przygniatały mnie one tak jak w pierwszej części. Jestem zachwycona tym jak Alexandra Adornetto opisała piekło. Zrobiła to w sposób ciekawy i mroczny zarazem. Czyli chyba tak jak być powinno.

Co mogę powiedzieć o głównej bohaterce? Może to, że mam wrażenie, że panna Alexandra wzbogaciła ją o własne cechy. Nieodmiennie, kiedy patrze na jej zdjęcia uważam, że tak właśnie wyglądać powinna Beth. Sama Bethany jest bardzo odważna, zadziorna, a przede wszystkim dobra. Czyli to taka bohaterka, o jakiej chcemy czytać. Po tej części jestem jeszcze bardziej zaintrygowana Jackiem. Tak był zły, okrutny i tak dalej, ale czy nie potrzebował miłości? To jego złożony charakter tak mnie zachwycił.

I kolejny raz mamy do czynienia z genialną okładką. Jest zmysłowa, tajemnicza i mroczna. Jeżeli więc ludzi nie zachwyci opis książki, to zachwyci okładka.

Po ,,Hadesie" stałam się wielką tej trylogii. Mam nawet ochotę jeszcze raz przeczytać ,,Blask", aby spojrzeć na niego inaczej. Tymczesem czekam na ,,Niebo", którego premiera w USA dopiero pod koniec sierpnia, a kiedy w Polsce nie wiadomo. Jednak po zakończeniu ,,Hadesu", które potwornie rozbudziło moją ciekawość już nie mogę się doczekać. Książkę polecam. Nie zawiedziecie się na pewno. Jeżeli jeszcze nie czytaliście ,,Blasku" to sięgnijcie po niego choćby po to, żeby potem móc przeczytać ,,Hades".

Moja ocena: 5+/6 

Dołączam filmik z YouTube przedstawiający propozycje aktorów, którzy mogliby odtworzyć bohaterów tej książki. Uważam, że są świetnie dobrani.


Read more ...

Zabawa blogerów

18.7.12
Do zabawy zaprosiła mnie Shoko. Z góry przepraszam za opóźnienie.

Pytania i odpowiedzi:
1. książka czy film? - książka
2. fantasy czy kryminał? - fantasy
3. morze czy jezioro? - morze
4. słońce czy deszcz? - słońce
5. wiśnia czy arbuz? - arbuz
6. Karmi czy Reeds? - Karmi
7. szpilki czy adidasy? - adidasy
8. Kino czy teatr? - kino
9. anioł czy demon? - anioł, chociaż demona też byłoby ciekawie spotkać
10. spódnica czy spodenki? - spodenki
11. słodkie czy pikantne? - lubię i to, i to, ale chyba bardziej słodkie


Moje pytania:
1. rock czy rap?
2. 90210 czy Plotkara?
3. Twix czy Kinder Bueno?
4. film czy serial?
5. dzień czy noc?
6. Anglia czy USA?
7. torba czy plecak?
8. Stefano czy Damon?
9. Banany czy truskawki?
10. komedia czy horror?
11. marynarka czy kurtka?

Do zabawy zapraszam wszystkich chętnych, którzy się jeszcze nie bawili.

Read more ...

Jutro 5 Gorączka - John Marsden

12.7.12
Serię ,,Jutro" zaczęłam czytać dopiero niedawno, ale od razu wręcz ją pokochałam. To niewątpliwie odskocznia od wszelkich wampirów, wilkołaków i innych istot paranormalnych (które bardzo lubię, ale nie raz mam ich dość). Całość ma w sobie coś takiego, że nie sposób się oderwać, aż do ostatniej strony.

W tej części nasi bohaterowie podejmują akcję na lotnisku. Czytelnik razem z nimi czuję strach, stres jak i ekscytację. Mimo że wiadomo, iż bohaterowie przeżyją to jakże wielka była moja radość, kiedy stało się oczywiste, że są już bezpieczni. Po podróży rzeką i znalezieniu sobie nowej kryjówki mogło by się wydawać, że na pewien czas problemy się skończyły, jednak tak nie jest...

Nieodmiennie podziwiam to, w jaki sposób bohaterowie są dopracowani. Każdy jest inny, każdy jest wyjątkowy. Jednak najbardziej chyba zachwyca mnie to, że każdy z nich jest jak najbardziej normalny. Wszyscy są zwyczajnymi nastolatkami i mogliby żyć wśród nas.

Od pierwszej części podziwiam język, jakim ta książka jest napisana. Autor umie przejść od opisywania działań wojennych po wspomnienia bohaterki z życia na farmie, w taki sposób, że czytelnik nawet się nie zorientuje, kiedy to przejście miało miejsce. W ten sposób daje wytchnienie od atmosfery grozy. 

Ta część była dla mnie trochę przytłaczająca. Oczywiście cieszyłam się, że udało im się zniszczyć lotnisko i tak dalej, ale chyba udzielił mi się nastrój bohaterów i ten ich ,,zastój". Zdecydowanie zabrakło mi Piekła, które bardzo polubiłam. Mimo wszystko część ta, tak jak i cała seria jest świetna i każdy jej fan nie może jej przegapić. A ten kto jeszcze nie zaczął czytać ,,Jutra" powinien szybko się za nie zabrać.
Read more ...

Ostatnia piosenka - Nicholas Sparks

8.7.12
Na pierwszy rzut oka ,,Ostatnia piosenka" nie wydaje się niczym innym jak tylko prostym zabiegiem komercyjnym. Kolejna książka sławnego pisarza, która zaraz zamienia się w film z gwiazdką Disney'a Miley Cyrus, na który wiadomo, że pójdą jej fani oraz piosenka do tego filmu. Wszystko to może sprawiać wrażenie  przepychu, ale muszę stwierdzić, że da się go znieść.

Książka opowiada  o siedemnastoletniej, zbuntowanej dziewczynie, która zmuszona jest spędzić wakacje z ojcem, do którego nie odzywa się od trzech lat. Gdy wszystko wskazuje, że będą to najgorsze wakacje w jej życiu, nieoczekiwanie poznaje Willa. To książka przede wszystkim o miłości, ale także o wybaczeniu i przyjaźni.

Do całej tej sprawy z ,,Ostatnią piosenką" podchodziłam z dużym dystansem. Nie spieszyło mi się do oglądania filmu, bo wielką fanką Miley Cyrus nie jestem, a wręcz przeciwnie, zapisałabym się nawet do jej antyfanów. Kiedy jednak w końcu obejrzałam film, musiałam przyznać, że udało mi się zapomnieć o Miley i pochłonęla mnie ta historia.

Przyznaję się, że była to pierwsza książka Nicolasa Sparksa, którą czytałam. Nie mam więc porównania z innymi jego dziełami, ale ogólnie rzecz biorąc, to książka napisana jest bardzo dobrze. Lekko się ją czyta i świetnie sprawdza się w chwilach nudy. A nawet więcej, gdy raz zaczęłam ją czytać musiałam do niej wrócić znowu.

Bardzo polubiłam Ronni. Jej buntownicza natura w dziwny sposób do mnie przemawiała i podziwiałam ją za to, że umiała stanąć w obronie dobra. To prawda była w pewnych chwilach niezwykle irytująca, ale powiedzmy sobie szczerze, kto z nas nie jest. Sympatią obdarzyłam jeszcze jedną postać, a mianowicie siostrę Willa. Bardzo żałuję, że pojawiła się w książce tylko na chwilę.

Co do okładki to nie jestem bardzo zachwycona, że są niej aktorzy z filmu. Lecz biorąc pod uwagę fakt, że książka była pisana najpierw jako scenariusz filmowy, byłoby dziwne gdyby nie pojawili się na niej Miley i Liam, więc staram się to usprawiedliwić.

Ogólnie rzecz biorąc, to książka jest bardzo ciekawa i wciągająca. Nawet jeśli ktoś nie jest tak jak ja fanem Miley, to powinien ją przeczytać choćby nawet ze względu na samego Nicolasa Sparksa, bo odwalił kawał dobrej roboty.
Read more ...

Zbliżające się ekranizacje światowych bestsellerów

4.7.12

W najbliższym czasie, będziemy mogli zobaczyć na dużym ekranie ekranizacje kilku, jakże świetnych książek. Dlatego postanowiłam w kilku słowach je opisać.


Intruz


Najbardziej chyba czekam na premierę ,,Intruza" Stephenie Meyer (wkrótce dodam recenzję). Książkę tę wręcz kocham i jestem naprawdę ciekawa jaki okaże się film, którego premiera dopiero 29.03.2013.
W głównych rolach będziemy mogli zobaczyć Saoirse Ronan jako Melanie. Jake'a Abela jako Iana oraz Maxa Ironsa jako Jareda.








Saoirse madopiero 18 lat.
Zobaczymy jak wcieli się w swoją rolę.

Jake Abel

Max Irons


Zdjęcia do filmu już trwają.
Oto jedno zdjęcie z planu
 

Piękne istoty

Następnym filmem, którego oczekuję są ,,Piękne istoty" na podstawie książki Gami Garci i Margaret Stohl.
W rolę Leny wcieli się Alice Englert. A jako Ethana będziemy mogli oglądać Aldena Ehrenreicha. Najpierw rola ta została przydzielona Jack'owi O'Connell'owi, który jednak nie mógł jej przyjąć.


Dary anioła

Ostatnim filmem, którego wyczekuję, jest ekranizacja ,,Darów anioła". W postać  Clary wciela się Lily Collins, a w postać Jace'a Jamie Campbell. Portale donoszą, że praca nad tym filmem zamienia się w tonący statek, ale ja mam nadzieję, że jednak dojdzie do skutku i jestem strasznie ciekawa co z tego wyjdzie.
Read more ...

Blask - Alexandra Adornetto

1.7.12
Czy zakochując się przekraczamy granice? I czy bycie człowiekiem i odczuwanie ludzkich emocji to coś złego? Książka Alexandry Adornetto, jakże hipnotyzująca, pokazuje, co to znaczy być człowiekiem.

Opowiada ona o trzech aniołach, którzy zstąpili na ziemie. Gabriel - wojownik, Ivy - uzdrowicielka i Bethany, która ma w sobie najwięcej z człowieka. Ich zadaniem jest nieść dobro światu, który w coraz większym stopniu ulega wpływom ciemności. Zmuszeni są jednak ukrywać swoją prawdziwą naturę. Kiedy Bethany, poznaje Xaviera, zdaje sobie sprawę, że przekracza granice wyznaczone przez niebo.  A na drodze do ich szczęścia stają dodatkowo ciemne moce.

Wielkim zaskoczeniem dla mnie, jak i rzeczą, która sprawiła, że z większą chęcią sięgnęłam po ,,Blask", było to, że jego autorką jest zaledwie 20 - letnia dziewczyna. Alexandra Adornetto miała zaledwie 14 lat, gdy ukazała się jej pierwsza książka ,,The Shadow Thief", po której opublikowano jeszcze dwie książki jej autorstwa. ,,Blask" przyniósł jej międzynarodowy rozgłos i trafił na listę bestsellerów ,,New York Timesa".

 Muszę powiedzieć, że fabuła ma coś co zachęcało mnie do dalszego czytania. Mimo że w pewnych momentach, była bardzo nużąca, to jednak byłam bardzo ciekawa, co wydarzy się dalej. Zauważyłam jednak kilka błędów logicznych, które mnie irytowały. Na przykład skoro anioły się nie męczą, to czemu bohaterka zdyszała się biegnąc na spotkanie z Xavierem?

Muszę przyznać, że bohaterowie byli świetnie dopracowani. Każdy z nich miał jakąś głębię i coś, co w nich polubiłam. Gabriela - który był bardzo surowy - sama się momentami bałam, a Ivy darzyłam ciepły uczuciem. Bardzo ciekawa była też postać Jaka Thorna. Mimo że wiedziałam, że wniesie on coś złego do akcji, to jednak jego ciemne poczucie humoru sprawiło, że w pewien sposób obdarzyłam go sympatią.

Kolejnym wielkim plusem dla tej książki jest genialna wręcz okładka. Oddaje klimat, tajemnicę i zmysłowość książki.

Książkę ogółem uważam za świetną i polecam do przeczytania.
Read more ...